Mar 31 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 31 marca

31 marca 1943 roku we wsi Chorłupy pow. Łuck Ukraińcy zabili 18-letniego Michała Sobieskiego.

31 marca 1943 roku w kol. Gruszwica pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 6 Polaków, w tym 2 kobiety oraz 12-letnią dziewczynkę – ofiary miały na szyjach sznury z kołkami do skręcania w celu uduszenia (Siemaszko…, s. 569).

31 marca 1943 roku w mieście Równe zmarła 55-letnia Polka od ran zadanych przez Ukraińców.

31 marca 1943 roku we wsi Wywłoczka pow. Zamość żandarmi niemieccy i policjanci ukraińscy rozstrzelali 6 Polaków, w tym matkę z córką.

31 marca 1944 roku we wsi Białe pow. Przemyślany: „31.03.1944 r. zostali zamordowani: 1. Czajkowska Anna l. 29; 2. Czajkowska Janina l. 13 Janina miała jedno oko wydłubane 3. Czajkowska Maria l. 8; 4. Czajkowska Helena l. 2 – miała odciętą jedną nogę do kolana i rękę do łokcia; 5. Naradiej Antonina l. 22; 6. Naradiej Józef l. 4; 7. Naradiej Edward 2 mies.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

31 marca 1944 roku we wsi Ćwitowa pow. Kałusz Ukraińcy po torturach zamordowali 8-osobową rodzinę polską leśnika z 6 dzieci.

31 marca 1944 roku we wsi Kniaże pow. Złoczów: „31.03.1944 r. zamordowano Polaka NN”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.)

31 marca 1944 roku we wsi Lipowiec pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 43-letnią matkę z 18-letnim synem.

31 marca 1944 roku we wsi Ostrów pow. Sokal Ukraińcy spalili 300 gospodarstw polskich i zamordowali 75 Polaków oraz 1 Ukraińca, inni podają liczbę 300 ofiar.

31 marca 1944 roku we wsi Podmichale pow. Kałusz Ukraińcy spalili część gospodarstw polskich i zamordowali ponad 10 Polaków.

31 marca 1944 roku we wsi Stare Sioło – Zalesie pow. Lubaczów Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 34-letniego Polaka, krawca.

31 marca 1944 roku koło wsi Sucha Wola pow. Lubaczów w gajówce Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

We wsi Tarnoszyn pow. Rawa Ruska (Tomaszów Lubelski) policjanci ukraińscy uprowadzili 30 Polaków do wsi Szczepiatyn, głównie kobiety i dzieci, i tam je wymordowali.

31 marca 1944 roku we wsi Wólka Horyniecka pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 43-letnią Polkę ze wsi Chotylub.

31 marca 1944 roku we wsi Wólka Żmijewska, gmina Wielkie Oczy został zamordowany przez UPA robotnik leśny Piątkowski.

31 marca 1944 roku we wsi Żabcze Murowane pow. Sokal Ukraińcy zamordowali 9 Polaków. „Władysława Bubełę przebili długim bagnetem, którego grot wbił się w podłogę. Związali mu ręce. Człowiek ten straszliwie cierpiał i musiał patrzeć jak mordowano jego dzieci” (Zofia Steciuk; w: Siekierka…, s. 1075; lwowskie).

31 marca 1945 roku we wsi Jabłonica Ruska pow. Brzozów Ukraińcy zamordowali 4 Polaków.

31 marca 1946 roku we wsi Hola pow. Włodawa Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 1 Polaka

31 marca 1946 roku we wsi Zamołodycze pow. Włodawa Ukraińcy z sotni „Wołodi” zamordowali 5 lub 8 Polaków.

31 marca 1947 roku we wsi Bystre k. Baligrodu pow. Lesko w zasadzce Ukraińców z UPA zginęło 32 żołnierzy WP, w tym 5 oficerów, rannych i chorych z Grupy Manewrowej WOP z Cisnej, jadących do Baligrodu.

W okresie styczeń – marzec 1943 roku:

W majątku Cecyniówka pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 2 młodych Polaków.

W nadleśnictwie Malinów pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 8 Polaków z rodziny pracownika leśnego Leszczyńskiego.

W okresie styczeń – marzec 1944 roku:

We wsi Horodnica pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 5 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę; 1 mężczyzna, 2 kobiety, 2 dziewczyny.

We wsi Kujdańce pow. Zbaraż podczas nocnych napadów, grabieży, podpaleń i uprowadzeń Ukraińcy zamordowali co najmniej 11 Polaków.

W okolicy wsi Polany pow. Kamionka Strumiłowa Ukraińcy uprowadzili z młyna, gdzie pracował, do lasu 20-letniego Polaka i zamordowali go.

Na terytorium Węgier Ukrainiec upowiec zamordował gajowego leśnictwa Szykmany, nadleśnictwa Hryniawa pow. Kosów Huculski o nazwisku Jach : „W I kw. 1944 gajowy Jach ostrzeżony przez miejscowego Hucuła uniknął aresztowania przez Niemców. Nocą zbiegł z rodziną, przekraczając saniami granicę węgierską. Niestety na Węgrzech został rozpoznany przez jednego z członków UPA i rozstrzelany na oczach żony i syna. Jachowej z dzieckiem udało się z Węgier przez Austrię dotrzeć do Przeworska, gdzie mieszkała po wojnie. Zmarła w styczniu 1982 r.” (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

We wsi Zaścianki pow. Tarnopol podczas kilku napadów Ukraińcy zamordowali 52 Polaków, w większości kobiety i dzieci.

W okresie styczeń – marzec 1945 roku:

We wsi Surochów pow. Jarosław podczas czterech napadów Ukraińcy banderowcy doszczętnie obrabowali gospodarstwa polskie oraz zamordowali 10 Polaków i 1 Ukraińca.

W lutym lub marcu 1944 roku:

We wsi Brandasówka pow. Radziechów Ukraińcy zamordowali jedyną mieszkającą tutaj 4-osobową rodzinę polską.

We wsi Budyszcze pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 rodziny polskie, tj. 8 Polaków.

W miejscowości Dołha Wojniłowska pow. Kałusz podczas trzech napadów Ukraińcy zamordowali 7 Polaków.

We wsi Kurowice pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 8 Polaków.

We wsi Lipowce pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 6 Polaków: 4-osobową rodzinę, 20-letnią dziewczynę i nauczyciela.

We wsi i majątku Nowosiółki pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi zamordowali za pomocą różnych narzędzi bądź spalili żywcem około 100 Polaków.

We wsi Skwarzowa pow. Złoczów Ukraińcy uprowadzili co najmniej 10 Polaków powiązanych drutem, w tym kierownika szkoły i ślad po nich zaginął.

We wsi Winograd pow. Kołomyja Ukraińcy zamordowali 20 Polaków.

We wsi Wierzchnia pow. Kałusz Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz wymordowali wszystkich Polaków, 12 rodzin, tj. około 60 Polaków.

W okresie styczeń – marzec 1945 roku:

We wsi Połowce pow. Czortków ukraińscy mordercy zastrzelili 17 Polaków, w tym dzieci lat: 1, 4, 6, 6, 8, 10.

W marcu (świadkowie nie podali dnia) 1940 roku:

We wsi Kozowa pow. Brzeżany ukraińscy bojówkarze OUN zamordowali Polaka, byłego urzędnika gminy.

We wsi Dubszcze pow. Brzeżany zamordowali Polaka, byłego urzędnika gminy.

W marcu (świadkowie nie podali dnia) 1941 roku:

W miasteczku Bolechów pow. Dolina Ukraińcy uprowadzili do lasu i zamordowali 4-osobową rodzinę polską (w tym córki lat 16 i 18) oraz rodzeństwo rosyjskie mieszkające u tej rodziny.

W marcu (świadkowie nie podali dnia) 1942 roku:

We wsi Hołoby pow. Kowel policja ukraińska zastrzeliła na posterunku dwóch chłopców polskich.

W mieście Stanisławów w siedzibie Komitetu RGO młody esesman, Ukrainiec, aresztował 21-letnią Danutę Ziarkiewicz – Nowak, której mąż był lotnikiem w Dywizjonie 303; została ona zamordowana w więzieniu w Stanisławowie (Lanckorońska…, s. 142).

We wsi Stawki Kraśnieńskie pow. Skałat Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 22-letniego powiesili na drzewie obok wiejskiej kaplicy z rękami związanymi drutem kolczastym do tyłu oraz 67-letnią kobietę zabili wrzucając przez okno granat do jej domu.

W marcu (świadkowie nie podali dnia) 1943 roku:

W kol. Albin pow. Sarny Ukraińcy zamordowali 3 Polaków.

W kol. Aleksandrówka pow. Łuck (gm. Kiwerce) zamordowali 5 Polaków.

W kol. Anatolia pow. Łuck zamordowali 68-letnią Polkę oraz 4-osobową rodzinę ukraińską, u której przebywała.

We wsi Baby pow. Nadwórna Ukraińcy zamordowali 10 Polaków (bp. Wincenty Urban: „Droga krzyżowa Archidiecezji Lwowskiej w latach II wojny światowej, 1939-1945”; w: Semper Fidelis, 1983. s. 120. Poza wsią Cucyłów pow. Nadwórna: „miejscowość Baby straciła w tym czasie 10 Polaków, Winograd 4, Hawryłówka 4, Weronica 10”).

W miasteczku Barysz pow. Buczacz zginęli 2 Polacy: Kozdrowski Franciszek i Kozdrowski Marian (Kubów…, jw.).

W kol. Berestowiec Stary pow. Kostopol zamordowali co najmniej 20 Polaków.

W miasteczku Berezne pow. Kostopol w II połowie marca Ukraińcy powiesili młodego Polaka.

We wsi koło Białokrynicy pow. Krzemieniec Ukraińcy napadli na polskie domy mordując całe rodziny, uratowali się tylko 2 chłopcy lat 18 – 20.

We wsi Bielin pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zamordowali 3 Polaków: „Już od początku 1943 roku zdarzały się zabójstwa Polaków. W marcu z rąk upowców zginęli w Bielinie pani Kondracka z synem i pan Stadnicki”..

We wsi Bołożówka pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 10 Polaków.

Między kol. Borówka a osadą Orżew pow. Kosopol Ukraińcy zamordowali 7 Polaków jadących na 3 furmankach.

W osadzie Bortnica pow. Dubno Ukraińcy w mleczarni spalili 4 – 6 Polaków.

W kol. Brzezina pow. Sarny zamordowali 1 Polaka, który wracał z młyna i zabrali mu konia z wozem.

W futorze Budki pow. Krzemieniec Ukraińcy w lesie zamordowali Polaka.

Między wsią Cepcewicze a kol. Netreba pow. Sarny Ukraińcy zamordowali 2 Polaków i ciała ich wrzucili na cmentarzysko padłych zwierząt.

W leśniczówce Chiczawka pow. Dubno zamordowali Polaka, leśniczego.

We wsi Chołopecze gmina Kisielin pow. Dubno pod koniec marca 1943 roku został zamordowany z rodziną przez OUN-UPA gajowy Drozdowski (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

W osadzie Chrobrów pow. Łuck zamordowali Polaka.

We wsi Cucyłów pow. Nadwórna uprowadzili do lasu i zamordowali 11 Polaków, w tym: matkę z dziećmi lat 4 i 6, matkę z 3-letnią córką, Polkę – żonę Ukraińca (2 mężczyzn, 6 kobiet i 3 dzieci).

W futorze Czarna Łoza pow. Dubno zamordowali 6 Polaków: dwa małżeństwa z dziećmi.

W kol. Czerepasznik pow. Równe Ukraińcy zamordowali 3 polskich chłopców: byli to bracia Aleksander i Stanisław Witkiewiczowie lat 15 i 13 oraz Walenty Dudek lat 14.

We wsi Czudla pow. Sarny miejscowi Ukraińcy zamordowali 2 polskie rodziny.

W miasteczku Deraźne pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 1 Polaka oraz w okolicy miasteczka wymordowali rodziny gajowych i leśniczych.

W miejscowości Dąbrowica pow. Sarny Ukraińcy zamordowali Polaka i jego żonę, z pochodzenia Białorusinkę (z d. Sapiehównę).

W futorze Dębina k. wsi Wesołówka pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.

We wsi Eliaszówka pow. Zdołbunów Ukraińcy z sąsiednich wiosek zamordowali 2 Polaków: nauczycielkę lat ok. 30 oraz Mikołaja Zagórskiego, którego torturowali przez kilka godzin na oczach żony i dzieci.

W kol. Grabina pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy uprowadzili 3 Polaków (w tym ojca z synem) i ślad po nich zaginął.

We wsi Hawryłówka pow. Nadwórna Ukraińcy zamordowali 4 Polaków (bp. Wincenty Urban: „Droga krzyżowa Archidiecezji Lwowskiej w latach II wojny światowej, 1939-1945”; w: Semper Fidelis, 1983. s. 120).

W kol. Helenówka Gnojeńska pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy zaprosili kilku młodych Polaków na naradę do Swojczowa w celu utworzenia wspólnej partyzantki do walki z Niemcami i ślad po nich zaginął.

W mieście powiatowym Horochów: „W marcu 1943 roku Ukraińcy urządzili napad na Horochów na Polaków i Niemców. Niemców było trzech, co siedzieli w gimnazjum zabarykadowani uzbrojeni i w oknach worki piasku. Jak pojawiły się strzały, to ludzie co mogli uciekali do domów murowanych. Zamykali się, a inni do kościoła do plebani, bo była murowana, a obok gimnazjum, to do Niemców, bo wiedzieli, że Niemcy maja broń i auta pancerne, to tam tylko będzie można obronić się. Całą noc była taka wojna, że coś strasznego i my pobudziliśmy się, co się dzieje? Poubieraliśmy się i wyszliśmy pod taki żywopłot i patrzymy, a mieliśmy do Horochowa trzy kilometry. My na pagórku, a Horochów na dole i cały czas bitwie przyglądamy się i sąsiedzi przyszli do nas, bo każdy taki strwożony, co to będzie, jak Ukraińcy zdobędą Horochów, to nam już będzie „kaput”. Słyszymy: hura, hura. Tyle tej okropnej dziczy najechało, bo jedni bić, drudzy rabować. Z workami lecieli rabować Żydów, a teraz na Polaków. Strach nas ogarnął okropny, kilka pożarów było widać, było pełno tego tłumu ludzi i tak trwało do trzeciej po północy. Wtedy Niemcy i Polacy, jak wsiedli do aut pancernych, jak pojechali przez miasto, jak zaczęli siec z maszynowych karabinów, jak ruszyły działa, to Ukraińcy uciekali, że aż miło było patrzeć. Mieszkaliśmy przy drodze traktowej, to widzieliśmy wszystko, jak szli, jak uciekali, ale w ukryciu obserwowaliśmy to wszystko, nie można było im się pokazać, bo by się na nas rzucili już wtedy. Rozpędzili tę bandę i był jakiś czas spokój. Było dużo Ukraińców zabitych, co nie zdążyli ich zabrać, Polacy byli uradowani, że obronili miasto i uważali, że jakiś czas będzie spokój. Bandyci nie dają jednak spokoju, w nocy biją, palą. Mąż jest na warcie, to widzi, gdzie, w jakim kierunku się paliło i czasami widać, jak czerwone rakiety wyrzucają do góry na ratunek, a tu patrzymy się bezradnie i nie możemy nic pomóc”. (Wspomnienia Józefy Wolf z domu Zawilskiej).

We wsi Horodnica Mała pow. Dubno Ukraińcy zamordowali i wrzucili do studni hallerczyka Henryka Habersacka, lat 65, który ukrywał się od czasu deportacji 10 lutego 1940 roku.

W kol. Ilniki pow. Kostopol Ukraińcy dokonali rzezi około 200 Polaków, nie uratowała się ani jedna osoba.

W kol. Janiki pow. Łuck bliscy sąsiedzi Ukraińcy, w tym sympatia 17-letniej polskiej dziewczyny Anny Maździerskiej zamordowali ją razem z 42-letnią matką Janiną i 10-letnią siostrą Ludomirą.

W kol. Janin Bór pow. Włodzimierz Wołyński: „W marcu 1943 r. zamordowano leśniczego Jana Chodorowskiego” [Zbr. nacj. Ukr., s. 34].

W kol. Janówka pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 5 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę.

W kol. Janówka pow. Sarny policjanci ukraińscy porzucając służbę u Niemców zastrzelili dwóch 20-letnich Polaków.

We wsi Jarczów pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.

We wsi Jelno pow. Sarny Ukraińcy zamordowali Polaka.

W nadleśnictwie Klewań pow. Równe został uprowadzony nadleśniczy Adam Stencel wraz z trzema córkami i dwoma zięciami (jeden z nich to leśniczy Zdzisław Nowaliński) przez UPA do lasu i tam wszyscy zostali bestialsko zamordowani.(Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

We wsi Kłopoczyn pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy uprowadzili Polkę i ślad po niej zaginął.

W majątku Kołki pow. Łuck zbiegli ze służby niemieckiej policjanci ukraińscy zamordowali 3 Polaków i kilku Sowietów – robotników, natomiast 2 Ukraińców zabiło swoje żony – Polki, w tym Saczko-Saczkowski swoją żonę powiesił na drzewie.

W kol. Konstantynówka pow. Dubno policjanci ukraińscy wezwali na posterunek 12 Polaków, z których 11 zamordowali, w tym 2 matki z dziećmi: 1-rocznym i niemowlęciem.

We wsi Korczyn pow. Kostopol pod koniec marca Ukraińcy dokonali napadu mordując ludność polską i paląc ich zabudowania, ilości ofiar nie ustalono.

W mieście Kowel policjanci ukraińscy zamordowali 4-osobową polską rodzinę Kociubowskich za przechowywanie 3 Żydów.

We wsi Koziernik Chotyński pow. Kostopol w czasie drugiej pacyfikacji ukraińsko-niemieckiej spalono żywcem w domach kilku chorych Polaków.

We wsi Krzyweńkie pow. Kopyczyńce policja ukraińska zamordowała 4 Polaków: matkę z 8-letnim synem i małżeństwo.

W kolonii Ledóchówka pow. Dubno został zamordowany przez UPA gajowy Boguszewski, jego zwłoki znaleziono po kilkunastu dniach. (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

We wsi Litwisk pow. Sarny Ukraińcy zabili 5 Polaków: kobietę i 4-osobową rodzinę.

W kol. Ludwiszyn pow. Łuck w lesie znaleziono zwłoki 17 Polaków (kobiet i mężczyzn) pomordowanych przez UPA.

We wsi Małe Siedliszcze pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali Polaka.

W kol. Marianówka pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 14-letnią Wandę Englert i 15-letniego Wincentego Kowalskiego.

We wsi Moczuliszcze pow. Sarny zamordowali 4-osobową polską rodzinę.

We wsi Moczułki pow. Kowel Ukraińcy wymordowali wszystkie mieszkające tu 4 polskie rodziny.

W kol. Mokre pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali Polaka.

We wsi Niemowicze pow. Sarny po Nowym Roku 1943 Polacy nieustannie pełnili warty, a każdej nocy był wszczynany alarm z powodu próby napadu. Z okolic dochodziły krzyki mordowanych ludzi. W tej sytuacji Polacy na noce uciekali do lasu i tam kryli się w wykopanych norach, do których chodzili gęsiego po śniegu, żeby było jak najmniej śladów, po których upowcy mogli odnaleźć kryjówkę. W dzień rodziny przychodziły do domu coś zjeść i ogrzać się. Trwało to przez luty i marzec 1943 r. W końcu marca 1943 r. w domu stojącym na uboczu na skraju wsi została zamordowana młoda Polka z małym dzieckiem. Miała obcięte piersi, a dziecko odrąbaną nóżkę, którą na ścianie napisali krwią: Śmiert’ lachom.” (Siemaszko…, s. 789).

W futorach wokół wsi Niemowicze pow. Sarny Ukraińcy zamordowali 117 Polaków.

We wsi Nowy Folwark pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 4-osobową polską rodzinę.

We wsi Ochotniki pow. Włodzimierz Wołyński został zamordowany przez uzbrojoną bojówkę ukraińską i zgraję miejscowych chłopów leśniczy Jan Chodorowski (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

W futorze Olszyszcze pow. Łuck spalili 3 polskie gospodarstwa, ilość ofiar nie jest znana.

W okolicach miasteczka Ołyka pow. Łuck Ukraińcy zamordowali Polaka.

W leśniczówce Orżew pow. Łuck w nocy Ukraińcy wymordowali kilkuosobową rodzinę polską; inni: w leśniczówce Orżew gmina Klewań pow. Równe po napadzie upowców na leśniczówkę, został zamordowany razem z całą kilkuosobową rodziną leśniczy NN (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

W kol. Oseredek Nowy pow. Włodzimierz Wołyński Ukraińcy uprowadzili do lasu i zamordowali 32-letniego Polaka.

We wsi Pawłokoma pow. Brzozów policja ukraińska złożyła donos na 4 mieszkańców wsi, że posiadają broń, co spowodowało ich aresztowanie przez gestapo i śmierć w obozie w Oświęcimiu – było to 3 Polaków i 1 Ukrainka sprzyjająca Polakom.

W kol. Peresieka Jeziorańska pow. Kowel Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.

We wsi Piłatkowce pow. Borszczów zostali zamordowani: Awantura Stefania i Kozaczystiuk Bolesław l. 19 (Kubów…, jw.).

W futorze Poczajów pow. Dubno Ukraińcy pokłuli bagnetami i zastrzelili 3-osobową polską rodzinę: rodziców z córką.

W futorze Podkruh pow. Sarny Ukraińcy porwali polskiego chłopca Józefa Stencla, przywiązali go za nogi do konia, wlekli przez jakiś czas i powiesili na drzewie.

W kol. Podwysokie pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 3 Polaków.

W miasteczku Poryck pow. Włodzimierz Wołyński policjanci ukraińscy zbiegli ze służby niemieckiej uprowadzili do lasu i tam zastrzelili 7 Polaków, w tym kobietę.

We wsi Poryck Stary pow. Włodzimierz Wołyński policjanci ukraińscy zastrzelili przechodzącego przez wieś Polaka i zakopali w rowie przy drodze.

We wsi Potok Złoty pow. Buczacz Ukraińcy zamordowali 24 Polaków ( w tym siekierami zarąbali kierownika szkoły z żoną, nauczyciela z żoną oraz właściciela młyna) i 1 Ukraińca (było to we wsi Rublin należącej do sołectwa Potok Złoty).

We wsi Potutorów pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali kilka polskich rodzin ;

W kol. Poznanka pow. Łuck Ukraińcy zamordowali ks. Piotra Walczaka (pobili go i wrzucili żywcem do studni) oraz jego ciotkę i gosposię z dzieckiem.

W kol. Rokinie Nowe pow. Łuck Ukraińcy zamordowali małżeństwo: Ukraińca i Polkę.

We wsi Rudnia pow. Kostopol miejscowi Ukraińcy zamordowali 8 Polaków, 38-letniego Franciszka Zielińskiego odarli z odzieży, powiązali drutem kolczastym i zmasakrowane zwłoki wepchnęli do przerębli na rzece Mielnica. Wieś do 1845 roku była wsią polską. Zmuszona przez administrację carską do przyjęcia prawosławia uległa rutenizacji. W marcu 1943 roku jej mieszkańcy uważając się za Ukraińców uczestniczyli w zabijaniu Polaków.

We wsi Sadki pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali uprowadzając pojedynczo do lasu kilkunastu Polaków.

W miejscowości Sądowa Wisznia pow. Mościska policjanci ukraińscy aresztowali Polaka, który potem został zamordowany.

W kol. Siomaki pow. Kowel Ukraińcy napadli na leśniczówkę i zamęczyli, przypiekając ogniem i zrywając paznokcie, leśniczego Jerzego Chrzanowskiego.

We wsi Siwki pow. Kostopol w czasie pacyfikacji ukraińsko-niemieckiej żywcem spalono w domach kilku lub kilkunastu Polaków chorych na tyfus.

We wsi Skoromochy Duże pow. Hrubieszów policjanci ukraińscy zamordowali 13 Polaków.

W kol. Smyga pow. Dubno Ukraińcy zamordowali Polaka, aptekarza.

W miasteczku Stepań pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.

W kol. Sunia pow. Sarny zamordowali 92-letniego Polaka.

We wsi Suraż pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali uprowadzając pojedynczo kilkunastu Polaków, mężczyzn.

W futorze Średnia Nowina pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali nie znaną liczbę Polaków, kilka rodzin.

We wsi Świszczów pow. Dubno Ukraińcy zamordowali 3 Polaków: 50-letniego kierownika szkoły Stanisława Lichotę (porąbali go i w kawałkach wrzucili do studni), 20-letnią Helenę Marczuk i 61-letniego Jana Swatowskiego.

W kol. Tchory pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków i spalili ich gospodarstwa.

We wsi Teklówka pow. Kostopol Ukraińcy wymordowali nie znaną liczbę Polaków, kilka rodzin.

We wsi Terntki pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.

We wsi Turskie pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali Polaka.

W kol. Tworymierz pow. Łuck Ukraińcy podpalili dom, w którym spłonął ranny Polak.

We wsi Uhnów pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy zamordowali 68 Polaków, imiennie ustalono 31 ofiar, większość zwłok była spalona, co uniemożliwiło identyfikację.

We wsi Uście Zielone pow. Buczacz bojówka Ukraińców OUN zamordowała 18 Polaków: „Bojówka UPA na czele z naszym sąsiadem Borysą oraz ukraińskimi chłopami z miasteczka, pewnego marcowego wieczoru w 1943 r. wtargnęła do naszego domu. Przyszli po ojca. Zdążył ukryć się na strychu, tam go znaleźli i zastrzelili. Krew szeroką strugą spłynęła po ścianie na dół do pomieszczenia kuchennego. Rozpacz. Wrzeszczałem wniebogłosy, jeden cios kolbą banderowca i wylądowałem pod łóżkiem. Zamilkłem. Przyszli z gotową listą osób do unicestwienia, pozostałym domownikom darowano życie. – Po was też niebawem przyjdziemy! – wykrzyknęli na odchodne. Tego wieczoru banderowcy bestialsko zamordowali 18 osób z Uścia Zielonego. Pochowani zostali na parafialnym cmentarzu w zbiorowej mogile. Informacji o tym znaczącym fakcie z historii tamtego miejsca nie znajdziecie w żadnym opracowaniu i wykazie zbrodni popełnionych przez ukraińskich nacjonalistów na Podolu.” (Eugeniusz Korotasz : Moje Kresy).

We wsi Wacławka pow. Równe Ukraińcy zamordowali 4 Polaków, w tym 10-letniego chłopca i 20-letnią dziewczynę.

We wsi Werbcze Duże pow. Kostopol Ukraińcy powiesili w sieni domu na drabinie nauczycielkę Kazimierę Myczewską, a jej dwoje nieletnich dzieci udusili.

We wsi Weronica pow. Nadwórna Ukraińcy zamordowali 10 Polaków (bp. Wincenty Urban: „Droga krzyżowa Archidiecezji Lwowskiej w latach II wojny światowej, 1939-1945”; w: Semper Fidelis, 1983. s. 120.).

We wsi Winograd pow. Nadwórna Ukraińcy zamordowali 4 Polaków (bp. Wincenty Urban: „Droga krzyżowa Archidiecezji Lwowskiej w latach II wojny światowej, 1939-1945”; w: Semper Fidelis, 1983. s. 120.).

W kol. Worobiówka pow. Równe rodzina ukraińska zamordowała 21-letniego Polaka.

We wsi Wyrka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 29-letniego Polaka.

W majątku Zahorce Wielkie pow. Dubno Ukraińcy postrzelili uciekającego Romualda Pawlikowskiego, dopadli go i przybili kołkiem do ziemi przez pierś „żeby Lach ne wstaw”, po czym zakłuli go bagnetami.

We wsi Zahorów Nowy pow. Horochów Ukraińcy zamordowali 4-osobową polską rodzinę nauczycieli.

We wsi Zaleśce Szumskie pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali kilka polskich rodzin, około 20 Polaków.

W kol. Zamczysko pow. Dubno zamordowali 1 Polaka.

W kol. Zamoście pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 5-osobową polską rodzinę z 3 dzieci lat 10 – 18.

We wsi Zastawie (Katarzynówka) pow. Horochów zamordowali 5 Polaków, wśród których był nauczyciel Palka, lat ok. 40. Zwłoki ofiar znaleziono w pobliskim lesie.

We wsi Zełuck pow. Sarny miejscowi Ukraińcy zamordowali 2 polskie rodziny.

We wsi Złaźno (Polska Kolonia Złaźna) pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali około 30 Polaków oraz z rzeki Horyń wyłowiono przypadkowo kilka zwłok zamordowanych osób, a nie wiadomo ile popłynęło dalej z nurtem rzeki. „W marcu 1943 r. mieszkanka kol. Klin Stawecki uciekająca samotnie do Janowej Doliny została przez upowców rozebrana do naga i pocięta na całym ciele nożami, po czym wrzucona do dołu za stodołą ukraińskiego gospodarza. Wyciągnęła ją stamtąd Ukrainka – właścicielka stodoły i przewiozła na drugi brzeg Horynia do Janowej Doliny” (Siemaszko…, ss. 228-229).

W miasteczku Zofiówka pow. Łuck Ukraińcy uprowadzili i zamordowali Polaka.

W marcu (świadkowie nie podali dnia) 1944 roku:

We wsi Arłamowska Wola pow. Mościska Ukraińcy zamordowali w lesie 3 Polaków: furmana i dwie młode dziewczyny jadące do swojej wsi Szutowa po żywność.

We wsi Bakowce pow. Bóbrka Ukraińcy zamordowali 4 Polaków.

We wsi Baryłów pow. Radziechów zamordowali 9 Polaków.

We wsi Bereźnica Szlachecka pow. Kałusz: „W marcu 1944 r. w wyniku napadu dokonanego w Bereźnicy Szlacheckiej pow. Kałusz zabito nie mniej niż 60 osób. Sprawcami zbrodni byli również mieszkańcy tej wsi narodowości ukraińskiej – sąsiedzi ofiar. Polacy, którzy ocaleli, masowo uciekali do miast” (Informacja okresowa o śledztwach prowadzonych w OKŚZpNP we Wrocławiu; Sygn. akt S 10/01/Zi. Sz. Siekierka, H. Komański, E. Różański…, na s. 143 – 144 podają, że napad był 1 kwietnia 1944 roku, a jego ofiarą padło 65 Polaków).

We wsi Bernardowka pow. Trembowla Ukraińcy zamordowali 6 Polaków.

We wsi Berteszów pow. Bóbrka Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską.

We wsi Biała pow. Czortków Ukraińcy zamordowali 20 Polaków.

We wsi Białokiernica pow. Podhajce Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.

We wsi Błodniki pow. Stanisławów Ukraińcy zamordowali 11 Polaków.

We wsi Błotnia pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 46-letniego Jana Wyspiańskiego oraz jego 11-letniego syna Józefa. „Żona Jana, Maria, zmarła z rozpaczy, a córkę Zofię, lat 15 – wywieziono w głąb ZSRR” (Komański…, s. 282).

W miasteczku Bohorodczany pow. Stanisławów Ukraińcy uprowadzili 5 Polaków, którzy zaginęli bez wieści.

We wsi Borki pow. Luboml Ukraińcy zamordowali około 20 Polaków. „Anna Staniuk przyszła na świat w 1928 roku jako córka Józefy i Bartłomieja Sobczuków, właścicieli 12-hektarowego gospodarstwa ogrodniczego w Borkach na Wołyniu. Miała starszego brata Jana i trzy siostry – Marysię, Bronkę i Władzię. /…/ W marcu 1944 roku za namową sąsiadów Bartłomiej Sobczuk zdecydował, że wraca z rodziną do Borek. – Ty musisz przeżyć – powiedział Annie, gdy tydzień później opuściła także plebanię. Dlatego wywiózł ją do zaprzyjaźnionej Ukrainki, która wraz z ośmiorgiem dzieci mieszkała na uboczu. – Po dwóch tygodniach wróciłam do rodziców, ale ojciec nie pozwolił mi zostać. Razem z siostrą Bronią odesłał mnie z powrotem do Ukrainki – opowiada pani Anna. Dlatego ocalała, bo tej samej nocy ukraińscy nacjonaliści napadli na Borki. Gdy jechali konno do wsi, wstąpili do Ukrainki, u której mieszkała Anna, pytając, czy nie ukrywa Polaków. Kiedy zaprzeczyła, pojechali dalej. Po północy zaczęła się rzeź. Bandyci bali się Niemców, więc nie strzelali i nie podpalali zabudowań. Mordowali za to młotkami, siekierami i nożami. – Próbowałam się zdrzemnąć. W śnie widziałam ojca, jak przed kimś ucieka, ale długo nie spałam, bo przerażona Ukrainka postanowiła, że pod osłoną nocy pójdziemy szukać schronienia do wsi Kuśniszcze – relacjonuje pani Anna. Tam kobieta z gromadką dzieci weszła do jednego z domostw. Przy stole siedział młody Ukrainiec ranny w rękę. – Co się stało? – zapytała Ukrainka. – To ten sk…, Bartosz odgryzł mi palec – odpowiedział mężczyzna. Anna struchlała. Zdała sobie sprawę, że przed nią prawdopodobnie siedział morderca jej ojca. Ukrainka szybko opuściła z dziećmi ten dom. Nad ranem Anna z Bronią wróciły do rodzinnej wsi. Na podwórzu znalazły straszliwie zmasakrowane ciało ojca. W sadzie leżała Marysia z otwartą raną głowy. W przedpokoju znalazły ciało mamy z głęboko wgniecioną czaszką. W domu na łóżku leżała ciężko ranna Władzia. Tylko ona przeżyła. Tej nocy w Borkach Ukraińcy zabili blisko 20 osób, w tym i Ukraińców, którzy przeszli na katolicyzm i mieli żony Polki. Ciała ofiar owinięte w prześcieradła pochowane zostały w zbiorowych mogiłach. Niemcy umieścili Annę i Władzię w szpitalu w Lubomlu. Bronia znalazła schronienie w rodzinie organisty – też w Lubomlu. Po dwóch tygodniach dziewczęta zabrała rodzina z Jagodzina. Tam przetrwały do końca wojny. – Po latach pojechałam do Borek. Dawni sąsiedzi jeszcze pamiętali moją rodzinę. Po domu rodziców i ich grobie już nie było śladu”.(„Uszła cało z polowania UPA na Polaków”). W. i E. Siemaszko na s. 522 dokumentują tylko napad z 10 stycznia 1944 roku, wśród 55 ofiar nia wymieniają rodziny Sobczuków.

We wsi Boryczówka pow. Trembowla Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

We wsi Bosyny pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 18 Polaków.

W osadzie Broszniów pow. Dolina Ukraińcy uprowadzili 19 młodych Polaków, w tym 1 dziewczynę i ślad po nich zaginął.

We wsi Bruckenthal pow. Rawa Ruska policjanci ukraińscy, upowcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi wymordowali 230 osób: około 45 rodzin polskich, tj. około 180 Polaków oraz 10 rodzin niemieckich, tj. około 50 Niemców.

W mieście Brzeżany Ukraińcy podpalili wiele polskich domów, dokonując mordów na Polakach (Sowa…., s. 234).

We wsi Budki Niezabitowskie pow. Kamionka Strumiłowa wymordowali ludność polską (Sowa…., s. 234).

We wsi Budynin pow. Sokal obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 10 Polaków.

We wsi Buszcze pow. Brzeżany na początku marca Ukraińcy zamordowali co najmniej 11 Polaków, których spalili w kościele. „Piszę do państwa zwracając się równocześnie o pomoc w ustaleniu faktów dotyczących rzezi w wiosce mojego dziadka Mieczysława Dudzińskiego. Pochodził on z miejscowości Buszcze w dawnym województwie Tarnopolskim. W tej chwili dziadziu nie żyje 16 lat. Opieram się na przekazie babci i mojej mamy, którym on opowiadał co się tam działo. Z tego przekazu wynika, że pradziadkowie Michał Dudziński i Anna Dudzińska z domu Bartek, posiadali duże gospodarstwo rolne. Dziadek miał dwóch braci: starszy brat Józef (miał żonę – która zginęła w pogromach) oraz nieznanego z imienia najmłodszego brata (zamordowany przez UPA w trakcie czystki, przebito go bagnetami gdy się ukrywał). Wraz z bratem Józefem w trakcie ucieczki rozdzielili się i nigdy więcej się nie spotkali, a próby odszukania przez różne instytucje spełzły na niczym. Pradziadkowie wraz z większością Polaków zamieszkujących wioskę zostali zaprowadzeni do miejscowego kościoła, gdzie spłonęli po podpaleniu tegoż kościoła. Z posiadanych wiadomości dokładam fakt, że dziadziu był artylerzystą w trakcie obrony Lwowa (1939 rok)” (Bartłomiej Taran, 21.01.2012).

We wsi Bybło pow. Rohatyn Ukraińcy zamordowali kilkunastu Polaków, którzy nie opuścili swoich domów, w tym kobiety.

We wsi Byszów pow. Podhajce Ukraińcy zamordowali 30 Polaków (Kubów…, jw.).

We wsi Celejów pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 10 Polaków, w tym rodziny 5 i 4-osobowe.

We wsi Chochoniów pow. Rohatyn Ukraińcy zamordowali 31 Polaków, od 6-miesięcznej Władysławy Zalewskiej po 75-letniego Józefa Tusza, całe rodziny, siekierami, nożami i bagnetami, strzelano do uciekających.

We wsi Chocin pow. Kałusz Ukraińcy uprowadzili Polaka, który zaginął.

W kol. Cućków pow. Rohatyn Ukraińcy zamordowali 22 Polaków, całe rodziny zarąbali siekierami.

We wsi Cuniów pow. Gródek Jagielloński Ukraińcy zamordowali 3 Polaków.

We wsi Cygany pow. Borszczów policjanci ukraińscy zamordowali w leśniczówce Polaka, gajowego, oraz 5-osobową rodzinę żydowską (rodziców z 3 córkami), którą ukrywał. Inni: Janik Jan lat 50 gajowy, zamordowany w leśniczówce przez UPA (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.). Został zamordowany Jan Janik razem z przechowywaną u siebie rodziną żydowską (Kubów…, jw.).

We wsi Czachor koło wsi Koszyłowce pow. Zaleszczyki: „Około marca 1944 r. został zam. księgowy Frankel Czesław”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

We wsi Czarnokoniecka Wola pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 34 Polaków w wieku 3 – 70 lat z kilku rodzin. Wykaz imienny 26 zamordowanych Polaków (Komański…, s. 229) uzupełnia prof. Jankiewicz: „W marcu 1944 r. zostali zamordowani: 1. syn i.n. Baran Pauliny l. 7; 2. Domino Anna l. 14; 3. Dziurban Aniela; 4. Kosterkiewicz Ludwik l. 15; 5. Lachowicz Maria l. 20 córka Michała; 6. Lachowicz Anna l. 18 córka Michała; 7. Lachowicz Władysław l. 14 syn Michała; 8. Orłowska Anna l. 40.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

We wsi Czarnołoźce pow. Tłumacz Ukraińcy zamordowali 30-letniego Polaka, kowala.

We wsi Czehanówka pow. Kosów Huculski Ukraińcy zamordowali mieszkające tutaj 4 rodziny polskie; tj. 18 Polaków, natomiast Huculi ukryli nauczycielkę polską i jej matkę i przechowali do 1946 roku do czasu wyjazdu do Polski.

We wsi Czercze pow. Rohatyn Ukraińcy zamordowali 6 Polaków, którzy nie opuścili swoich gospodarstw.

We wsi Czeremchów pow. Bóbrka zamordowali 12 Polaków.

W kol. Czerepasznik pow. Równe zaginęło bez wieści 3 dzieci polskich ze wsi Lubomirka Nowa, lat: 13, 14 i 15, gdy jechały po paszę do bydła do swoich gospodarstw.

We wsi Czerkawszczyzna pow. Czortków żona Polaka, Kowalczyka, Ukrainka o imieniu Ołeśka, nie chciała zdradzić miejsca ukrycia męża, więc Ukraińcy zaczęli ją bić. Kiedy i to nie pomogło, dokonali zbiorowego gwałtu, potem udusili i powiesili na haku. Mąż siedział na strychu, skąd zdołał przez słomiany dach wydostać się i uciekł na cmentarz.

We wsi Czerniawka pow. Włodzimierz Wołyński Ukrainiec skrytobójczo zastrzelił 18-letniego partyzanta 27 DWAK.

We wsi Czernica pow. Brody: „W marcu 44 r. na łące za wsią Czernica Ukraińcy zamordowali 26 następujcych mieszkańców: Bączek Piotr, Boj Stanisław, Boj Antonina, Chudzik Katarzyna, jej córki: Janina i Stanisława, Jezierska Magda l. 27, Jezierska Maria l. 61, Kochański Piotr, Krasicki Tadeusz l. 14, Krzyśków Maria l. 74, Kwasiuk Jan, Łemkowski Iwan (Ukrainiec), Masłowski Bolesław, Masłowski Feliks, Masłowski Józef, Masłowska N., Moliński Julian l. 17, Molińska Józefa l. 14, Molińska Anna l. 50, Piątek Józef l. 42, Szarzyńska N., lzak Franciszek, Wróblewski Zbigniew l. 6, Wróblewska N”. (Kubów…, jw.).

We wsi Czerniów pow. Rohatyn na drodze w lesie Ukraińcy powiesili na drzewach 4 młodych Polaków jadących po żywność do swoich gospodarstw oraz zrabowali im konie i sanie. „Zginęli wtedy: 1- 2 Bednarzowie, dwaj bracia, Andrzej, ur. w 1922 r. i Władysław, ur. w 1924 r. 3. Burdzy Kazimierz. 4. Groszek Jan” (Siekierka,,,, s. 396 – 397, stanisławowskie). Trzeci z braci Bednarzów zdołał uciec. Patrz też: „29 luty 1944”.

We wsi Danilcze pow. Rohatyn: „wymordowano kilka rodzin, w tym siostrę mojej babci Marii Pańczuk z d. Zadwórna, Martę Tłuczak wraz z mężem. Zamordowano również małżeństwo Tredy, męża oraz żonę Ludwikę w Ludwikówce – byli to dawni sąsiedzi moich dziadków z Putiatyńców” (Anna Pańczuk, e-mail do autora z 21 lipca 2009. Sz. Siekierka i inni…, na s. 388 podają, że wśród zamordowanych w marcu 1944 roku 40 osób byli: Tłuczak Marian i jego żona Teofila).

W kol. Dąbrowa (Żaków) pow. Kałusz Ukraińcy obrabowali i spalili kolonie oraz zamordowali 3 Polaków, w tym rodzeństwo: 20-letniego brata i 25-letnią siostrę.

We wsi Demidów pow. Bóbrka Ukraińcy zamordowali 11 Polaków.

We wsi Derewlany pow. Kamionka Strumiłowa zamordowali 12 Polaków.

We wsi Dobraczyn pow. Sokal zamordowali 4 Polaków.

We wsi Dobrosin pow. Żółkiew na początku marca Ukraińcy zamordowali 6 rodzin polskich; około 30 Polaków.

W mieście Dolina woj. stanisławowskie zamordowali 4 Polaków, w tym małżeństwo, oraz ciężko poranili młodą dziewczynę (sądzili, że nie żyje).

We wsi Doliniany pow. Gródek Jagielloński zamordowali około 30 Polaków.

We wsi Dołobów pow. Rudki Ukraińcy spalili żywcem starsze małżeństwo polskie.

We wsi Drohomirczany pow. Stanisławów Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 7 Polaków, mężczyzn.

We wsi Drysznów pow. Rohatyn zamordowali 1 Polaka.

We wsi Dubie pow. Brody zamordowali 3 Polaków.

We wsi Dubszcze pow. Brzeżany spalili polskie gospodarstwa i zamordowali 14 Polaków.

We wsi Dyniska pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy podczas drugiego napadu zamordowali 15 Polaków.

We wsi Dytiatyn pow. Rohatyn zamordowali co najmniej 24 Polaków, w tym całe rodziny.

We wsi Dziewiętniki pow. Bóbrka uprowadzili ze stacji kolejowej Wybranka do lasu 2 Polaków: młynarza z 12-letnim synem, gdzie przywiązali ich do drzewa i torturowali, m.in. oskalpowali, gdy odnaleziono ich ciała, były już obgryzione przez mrówki do kości.

We wsi Dżurków pow. Horodenka uprowadzili i po torturach zamordowali 14 Polaków.

We wsi Ferdynanówka pow. Gródek Jagielloński obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 10 Polaków.

We wsi Fujna pow. Żółkiew zamordowali 8 Polaków.

We wsi Glinne pow. Lwów zamordowali 4 Polaków.

We wsi Głęboczek pow. Borszczów w marcu 1944 roku, kilka dni po zabraniu mężczyzn do Wojska Polskiego w wyniku napadów UPA zginęło czterech Polaków. Henryk Komański i Szczepan Siekierka na s. 38 – 40 podają, że we wszystkich atakach ukraińskich nacjonalistów zginęło w Głęboczku 128 Polaków i 3 Ukraińców.

We wsi Głuchów pow. Sokal zamordowali 15 Polaków.

We wsi Gorajec pow. Lubaczów zamordowali około 15 Polaków.

W miasteczku Halicz pow. Stanisławów zamordowali 4-osobowa rodzinę polską.

We wsi Herbutów pow. Rohatyn zamordowali ponad 24 Polaków, w większości kobiety i dzieci.

We wsi Hermanów pow. Lwów Ukraińcy banderowcy zamordowali 5 Polaków: 4-osobową rodzinę oraz miejscowi Ukraińcy wrzucili żywcem do studni 14-letniego chłopca.

We wsi Hnilcze pow. Podhajce Ukraińcy zamordowali 4 Polaków: małżeństwo oraz kobietę i mężczyznę.

W mieście Horodenka woj. stanisławowskie zamordowali Polaka, leśnika.

We wsi Horożanka pow. Podhajce zamordowali 8 Polaków.

We wsi Horożanna Wielka pow. Rudki zamordowali 2 Polaków, synów leśniczego.

We wsi Hryniowce pow. Tłumacz zamordowali 78 Polaków.

We wsi Hubin pow. Buczacz wymordowali 12-osobową rodzinę polską Filipowiczów.

We wsi Hucisko Turzańskie pow. Radziechów zamordowali 6 Polaków: matkę, córkę i 3-letnią wnuczkę oraz 3 innych Polaków spalili żywcem w domu tej rodziny.

We wsi Huta koło Narajowa Ukraińcy wymordowali wszystkich Polaków, których liczby nie ustalono (Sowa …., s. 235).

We wsi Huta Szklana pow. Kostopol zamordowali 5 Polaków: „Józefa Chorosteckiego siekierą porąbali na pół. Zgwałcili nieletnią” (Dobrzański…, s. 202).

We wsi Jabłonów pow. Kopyczyńce podczas nocnego napadu zamordowali 45 Polaków.

We wsi Jabłonówka pow. Podhajce Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 6 Polaków, którzy pozostali jeszcze we wsi.

We wsi Jamelna pow. Gródek Jagielloński w leśniczówce zamordowali 3-osobową rodzinę leśnika: ojca z synem i synową lat 23. Inni: został uprowadzony przez UPA do lasu gajowy Polański i ślad po nim zaginął, zamordowano także jego córkę (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

We wsi Jarczowce pow. Zborów uprowadzili 5 Polaków, których zamordowali na polach wsi Zarudy pow. Brzeżany.

We wsi Jaryczów Stary pow. Lwów zamordowali Polaka, młynarza.

We wsi Jaworówka pow. Kałusz zamordowali 9 Polaków: dwie 4-osobowe rodziny z 4 dzieci i kobietę.

W kol. Kalinówka pow. Brzeżany zamordowali 22 Polaków.

W majątku koło miasta Kałusz woj. stanisławowskie Ukraińcy uprowadzili 4-osobową rodzinę hr. Dzieduszyckiego i zamordowali w pobliskim lesie, A. L. Sowa podaje (s. 235), że w mieście Kałusz banderowcy zamordowali 230 Polaków.

Na drodze z miasta Kałusz do wsi Tomaszowce w rejonie wsi Kopanki Ukraińcy na początku marca zrabowali konie, furmanki i zboże oraz zamordowali 3 Polaków.

We wsi Kluwińce pow. Kopyczyńce Ukraińcy ubrani w mundury żołnierzy sowieckich napadli na polskie domy i zamordowali 13 Polaków. Ponieważ mężczyznom udało się uciec i ukryć, „partyzanci” ukraińscy zabrali kobiety i dzieci i odjechali z nimi w kierunku Studnicy – Zofiówki, gdzie je wymordowali, w tym matkę z córkami lat 16 i 19, dziewczyny lat 18 i 20 oraz jednego 12-letniego chłopca.

We wsi Kłodno Wielkie pow. Żółkiew Ukraińcy spalili 80 budynków i kościół parafialny oraz zamordowali 40 Polaków.

We wsi Kniaźdwór pow. Kołomyja zamknęli w świetlicy 7 młodych Polaków i spalili żywcem.

We wsi Kniaże pow. Śniatyn zamordowali 15 Polaków.

We wsi Knihinicze pow. Rohatyn miejscowi Ukraińcy zamordowali 10 Polaków.

We wsi Kochanówka pow. Jaworów pod koniec marca Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.

We wsi Kociubińczyki pow. Kopyczyńce Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 30 Polaków.

We wsi Kobaki pow. Kosów Huculski obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 35 Polaków.

We wsi Kolińce pow. Tłumacz zamordowali 12 Polaków.

We wsi Komarów pow. Stanisławów zamordowali co najmniej 15 Polaków.

We wsi Konotopy pow. Sokal zamordowali 2 Polaków: ojca z synem.

We wsi Korczmin pow. Tomaszów Lubelski zamordowali 7 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę z dziećmi lat 2 (córka) i 8 (syn).

We wsi Korczów pow. Tomaszów Lubelski zamordowali 10 osób: 8 Polaków oraz Żydówkę z córką (inni: 4 Polaków związali i spalili żywcem w stodole).

We wsi Kościejów pow. Lwów uprowadzili i zamordowali 10 Polaków i 2 Ukraińców z rodzin mieszanych.

We wsi Krechowice pow. Dolina Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 2 Polaków, kolejarzy.

We wsi Kropiwnik pow. Kałusz: „Zniszczono całą mazurską kolonię w Kropiwniku oraz wszystkie zabudowania mieszkalne i administracyjne TSP. Zlikwidowano około 20 osób”. (Protokoły okręgowego referenta SB OUN z 8 marca 1944 r. dotyczące likwidacji polskich kolonii w rejonie Kałusza).

We wsi Krowica pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 7 Polaków.

We wsi Kryłos pow. Stanisławów zamordowali 9 Polaków.

We wsi Krystynopol pow. Sokal zamordowali 2 Polaków, w tym kobietę.

We wsi Krzyworównia pow. Kosów Huculski zamordowali 10 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę stolarza z 2 dzieci – w tej wsi mieszkał Stanisław Vincenz.

We wsi Kujdanów pow. Buczacz zamordowali 3 Polaków.

We wsi Kulików pow. Radziechów Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.

We wsi Kurdwanówka pow. Buczacz miejscowi Ukraińcy napadli na dwa domy polskie i zamordowali 6 Polaków. Zarąbali siekierą 16-letnią Jadwigę Skotnicką, 9-letniemu Bronisławowi Skotnickiemu odrąbali ręce i nogi żądając podania miejsca ukrycia się matki i sióstr. Zarąbali siekierami 70-letnią Petronelę Wójdę, około 50-letnie małżeństwo Anielę i Michała Wójdów oraz spalili żywcem ich 6-letnią córkę. Ocalała 16-letnia Genowefa Skotnicka z raną ciętą siekierą w głowę i odciętym uchem oraz jej 45-letni ojciec z raną ciętą w głowę. Mordercy odszukali go w maju 1944 roku we wsi Olesza i zamordowali.

W miasteczku Kuty pow. Kosów Huculski; „Którejś nocy usłyszała głośne krzyki i jęki. – Mówiono, że to inżynier Zaręba. Jak Chrystus został ukrzyżowany. Przybili mu ręce gwoździami. On tak strasznie jęczał… – mówi z trudem Terlecka. „Boże mój, Boże, za co Ty mnie karzesz? Co ja Ci takiego złego zrobiłem? Skróć moje męki!”. Także pewien młody piekarczyk, schwytany przez UPA, modlił się przed śmiercią i wzywał Boga na pomoc” (Aleksandra Solarewicz: „Gwiazda wycięta na piersiach”, w: „Niezależna Gazeta Polska” z 3 kwietnia 2009, wspomnienia Krystyny Terleckiej).

We wsi Landestreu – Mazurowo pow. Kałusz zamordowali 30 Polaków.

We wsi Leszczatów pow. Sokal obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 20 Polaków.

We wsi Leśniki pow. Brzeżany zamordowali 6 Polaków.

We wsi Leśniowice pow. Gródek Jagielloński zamordowali 2 Polaków.

We wsi Liliatyn pow. Brzeżany zamordowali 15 Polaków.

We wsi Lipica Górna pow. Rohatyn zamordowali 30 Polaków, w tym dwie 7-osobowe rodziny.

We wsi Lubliniec Nowy pow. Lubaczów zamordowali 2 Polaków: ojca z córką.

We wsi Lutowiska pow. Lesko Ukraińcy wrzucili granaty do kościoła podczas mszy zabijając 15 Polaków.

We wsi Łachodów pow. Przemyślany zamordowali 7 Polaków, w tym matkę z 4 dzieci.

We wsi Łany pow. Stanisławów zamordowali 16 Polaków.

We wsi Łany Sokołowskie pow. Stryj miejscowi Ukraińcy oraz chłopi ukraińscy z sąsiednich wsi obrabowali gospodarstwa polskie i zamordowali 30 Polaków.

We wsi Łubianki Wyższe pow. Zbaraż Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.

We wsi Łuczyńce pow. Rohatyn Ukraińcy obrabowali gospodarstwa polskie i zamordowali 25 Polaków, w tym całe rodziny.

We wsi Machnów pow. Sokal (Tomaszów Lubelski) zamordowali 4 rodziny polskie, tj. 18 Polaków.

We wsi Madziarki pow. Sokal na początku marca Ukraińcy uprowadzili 3 Polaków, w tym kobietę, po których ślad zaginął.

We wsi Magdalówka pow. Skałat Ukraińcy zamordowali 11 Polaków. 33-letnią Stefanię Kozlowską zatłukli kijami. Jej 7-letni syn Eugeniusz był duszony przez ukraińskiego mordercę i gdy przestał charczeć rzucony pod łóżko. Po kilku godzinach odzyskał przytomność, pobiegł do sąsiada, który mu pożyczył konia i konno pojechał do swego dziadka w Kozówce pow. Tarnopol.

We wsi Magierów pow. Rawa Ruska na początku marca Ukraińcy zamordowali 1 Polkę.

We wsi Majdan pow. Czortków zamordowali 120 Polaków (Sowa…, s. 234).

We wsi Majdan pow. Stanisławów spalili 10 gospodarstwa polskich i zamordowali 14 Polaków.

We wsi Małowody pow. Podhajce zamordowali 6 Polaków.

We wsi Maniawa pow. Nadwórna zamordowali 2 rodziny polskie; tj. 8 Polaków.

W kol. Marysin pow. Tomaszów Lubelski uprowadzili do lasu i zamordowali 7 Polaków.

We wsi Medenica pow. Drohobycz zamordowali 21-letniego Polaka.

We wsi Michałówka pow. Rawa Ruska zamordowali 26 Polaków.

We wsi Miętkie pow. Hrubieszów zamordowali 4 Polaków, wysiedleńców z Poznańskiego.

We wsi Mierów pow. Radziechów policjanci ukraińscy z żandarmerią niemiecką, po donosie Ukraińców, że Polacy współpracują z partyzantką sowiecką, dokonali pacyfikacji paląc wszystkie zabudowania i mordując 123 Polaków.

Między wsią Modryń a wsią Modryniec pow. Hrubieszów Ukraińcy wyłapali na szosie 20 Polaków, obrabowali i zamordowali, a zwłoki spalili w stodole.

Między wsią Modryń a kol. Sahryń pow. Hrubieszów znaleziono zwłoki zamordowanej nagiej 14-letniej dziewczynki polskiej, wbitej na pal, pochodzącej z Sahrynia (Jastrzębski…, s. 115, lubelskie).

Na razie brak odpowiedzi

Mar 30 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 30 marca

30 marca 1942 roku we wsi Wywłoczka pow. Zamość Niemcy z Ukraińcami rozstrzelali 6 Polaków: małżeństwo, ojca z córką oraz 2 kobiety.

30 marca 1943 roku w gajówce Brzezina pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 4 polskie rodziny torturując je przez kilka godzin, masakrując i rozczłonkowując ciała (11 Polaków) oraz 5-osobową rodzinę polsko-ukraińską. Zginęli mieszkańcy gajówki: Wiktor Bejgier, jego żona Wiktoria, ich dzieci: 24-letnia córka Eugenia i 20-letni syn Wiktor; Borucki i jego 13-letnia córka Janina; krawiec Aleksanderek, 30-letnia siostra jego żony i jej 8-letni syn Jan oraz 5-osobowa rodzina polsko-ukraińska, w tym 3 synów do lat 10.

30 marca 1942 roku w kolonii Półbieda (Półbieda Stydyńska) pow. Kostopol: „Ukraińcy w bestialski sposób zamordowali 65 osób: Borek Józef, Borek Marianna, Borek Eugenia, Dębska Leokadia, Dębska Kazimiera, Dębski Eugeniusz, Kowalczyk Jadwiga, Kowalczyk Wiktoria, Kowalczyk Robert, Kazimiera Strzyżykowska, Kowalczyk Antoni – 4 osoby, Kowalczyk Józef – 4 osoby, Kuś – 3 osoby, Kamaszewski – 2 osoby, Puchacz – 2 osoby, Ciesielski – 5 osób, Strzyżykowski – 2 osoby, Dudzik – 6 osób, Kurowski – 5 osób, Grzyb – 2 osoby, Ochnio – 2 osoby, Kornatowscy – 13 osób, Kozieje – 5 osób” (Irena Borek, Władysława Dębska i Janina Dębska; W. i E. Siemaszko podają na s. 316, że w kol. Półbieda ukraińscy nacjonaliści zamordowali 9 kwietnia 1943 roku 2 Polaków: Stanisławę Stańczyk i jej córkę Wandę). Inni: w kolonia Półbieda gromada Majdan gmina Stydyń pow. Kostopol 30 III 1943 został zamordowany z całą rodziną przez Ukraińców w czasie pogromu wsi gajowy Ciesielski (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

30 marca 1944 roku we wsi Buszcze pow. Brzeżany: „30.03.1944 r. został zamordowany Zamojski Józef l. 73.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.)

30 marca 1944 roku we wsi Dachny II pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali Polaka.

30 marca 1944 roku we wsi Jabłonówka pow. Podhajce: „30.03.1944 r. została zam. Genowefa Skrzynka za złożenie donosu u bolszewików na UPA.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…,jw.).

30 marca 1944 roku we wsi Krzyweńkie pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 4 Polaków.

30 marca 1944 roku we wsi Lipowce pow. Przemyślany: „30 marca we wsi Lipowce w biały dzień specjalnie wyszkolony oddział Ukraińców UPA w sile kilkudziesięciu ludzi, podzielony na małe oddziałki przystąpił do likwidacji Polaków, mężczyzn według sporządzonej listy .Zamordowano od 15 do 20 mężczyzn ,rannych było około 10 osób. Po mordach doszczętnie zrabowano wieś, zabierając wszystko” (patrz pod datą 3 marca 1944 r.),

30 marca 1944 roku w miasteczku Mariampol pow. Stanisławów Ukraińcy zamordowali 70 Polaków.

30 marca 1944 roku we wsi Szmańkowce pow. Czortków Ukraińcy zamordowali 4 Polaków, w tym małżeństwo.

30 marca 1944 roku we wsi Wola Wielka pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, lat 21 i 24.

30 marca 1944 roku we wsi Zapust Lwowski pow. Brzeżany: „30.03.1944 r. i później zamordowano następujące osoby: Cieśla Wiktoria z domu Marszał l. 65, wdowa po Wojciechu; Błażków Jan mąż Anny kupiec l. 50; Mogilnicki Kazimierz kaleka l. 50; Prus Piotr mąż Emilii l. 44; Prus Emilia z domu Spes żona Piotra l. 50” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

30 marca 1945 roku we wsi Kropiwnik Stary pow. Drohiczyn Ukraińcy zastrzelili 22-letniego Polaka.

30 marca 1945 roku we wsi Mołodycz pow. Jarosław Ukraińcy zamordowali 9 Polaków, w tym 3 kobiety oraz 3 braci.

30 marca 1945 roku we wsi Radawa pow. Jarosław Ukraińcy zamordowali 6 Polaków (3 mężczyzn i 3 kobiety).

30 marca 1945 roku we wsi Usiczne pow. Łuck w nocy do domu Siedleckich wdarli się Ukraińcy i zastrzelili 3 Polaków: ojca oraz 2 jego śpiących synów – matka zasłoniła sobą 2-letnie dziecko i została ranna, a gdy upowcy podpalili dom wyskoczyła z dzieckiem przez okno i uratowali się.

30 marca 1945 roku we wsi Wojtkówka pow. Sanok w lesie został zamordowany przez UPA nadleśniczy Józef Kunysz, lat 34.

W nocy z 30 na 31 marca 1944 roku w miasteczku Gołogóry pow. Złoczów Ukraińcy i policjanci ukraińscy zamordowali 28 Polaków

W nocy z 30 na 31 marca 1944 roku we wsi Lipina pow. Żółkiew: „Tej samej nocy (z 30 na 31 marca 1944 – przyp. S. Ż.), ta sama banda (co we wsi Ferdynanówka i Wola Wysocka – przyp. S.Ż.), dokonała mordu na dwóch mężczyznach i spaliła ich gospodarstwa w Lipinie, wsi położonej 1 km od Woli Wysockiej”. (Stanisław Dłuski: „Fragment większej zbrodni”; w: „Las Polski”, nr 13 – 14 z 1991 r.).

W nocy z 30 na 31 marca 1944 roku we wsi Plaucza Mała pow. Brzeżany Ukraińcy zamordowali 58 Polaków.

W nocy z 30 na 31 marca 1944 roku we wsi Plaucza Wielka pow. Brzeżany Ukraińcy oraz chłopi ukraińscy z okolicznych wsi zamordowali za pomocą siekier, noży, bagnetów itp. 106 Polaków oraz 6 Ukraińców, od 3-miesięcznego dziecka zakłutego bagnetem po starców: ucinali głowy, rozpruwali brzuchy, wrzucali rannych do płonących budynków. IPN ustalił (sygn. akt S 48/01/Zi), że napad był 28 marca 1944 roku. Wśród napastników rozpoznano kilku miejscowych Ukraińców. Napastnicy mordowali Polaków za pomocą siekier, młotów i bagnetów, do uciekających strzelano. Sprawcy dokonali także masowego rabunku mienia, po czym spalili polskie domostwa. Napad trwał około czterech godzin. Dzięki Ignacemu Muszyńskiemu, który wyrwał się oprawcom i biegł z krzykiem przez wieś, udało się ostrzec wiele osób, które opuściły domy i ukryły się. Część Polaków uzyskała pomoc od sąsiadów-Ukraińców. Ofiarami napadu byli także Ukraińcy Pryhodowie z mieszanych rodzin, których zabito wraz z żonami narodowości polskiej. Piotrowi Iwaśce zamordowano żonę-Polkę i dzieci, jego samego zaś pozostawiono przy życiu. Już po napadzie zabito trzyosobową rodzinę Wełysznych xa krytykę UPA. IPN podaje liczbę 70 ofiar.

W nocy z 30 na 31 marca 1944 roku we wsi Szeszory pow. Kosów Huculski Ukraińcy zamordowali co najmniej 102 Polaków, w tym w podpalonym kościółku spłonęło zywcem 36 Polaków. „Polacy mieszkali w większości w pobliżu kościółka, a Rusini mieszkali w większości w pobliżu cerkwi. Wieczorem 30 marca 1944 roku Banderowcy zwerbowani wśród miejscowych Rusinów spotkali się w cerkwi, gdzie oprawcy uzgodnili kto z nich których Polaków będzie mordował. Sygnałem do rozpoczęcia mordów było podpalenie kościoła rzymskokatolickiego w Szeszorach Kościółek rzymskokatolicki w Szeszorach został podpalony przez Rusinów, którzy wyszli z cerkwi (ok. 2 km w górę Pistynki od kościółka) z poświęconymi przez miejscowych księży greckokatolickich narzędziami zbrodni i przeszli pod kościółek. Po podpaleniu kościółka zaczęły się mordy na Polakach i palenie ich domostw, które trwały od 23-ciej wieczorem do ok. piątej nad ranem. Nie oszczędzono nikogo, ani kilkumiesięczne niemowlęta, ani kilkuletnich dzieci, ani ciężarnych kobiet mordując tak, aby zadać jak najwięcej bólu, w tym paląc żywcem powiązanych Polaków. Rusini mordowali głównie siekierami i bagnetami, bo na bezbronnych Polaków, starców, kobiety i dzieci szkoda im było pocisków. Polacy nawet nie próbowali stawiać oporu, jedynie usiłowali uciekać. Nikt nie przypuszczał, że będą mordować kobiety i dzieci, dlatego ich zginęło najwięcej, bo nie były w stanie uciekać w mroźną i śnieżną marcową noc – nie dowierzano w barbarzyństwo rusińskich sąsiadów, liczono na to, że kobiety i dzieci nie będą zabijane. Spalono polskie domy z ich mieszkańcami i kościół. W jedną noc społeczność ponad 490 hucułów polskiego pochodzenia przestała istnieć – zamordowano co najmniej 102 Polaków, ci którzy ocaleli zostali zmuszeni do ucieczki”.

W nocy z 30 na 31 marca 1944 roku we wsi Wola Wysocka pow. Żółkiew: „Prawdopodobnie ta sama banda (która dokonała mordu we wsi Ferdynanówka – przyp. S.Ż.) zamordowała 12 mężczyzn (a wśród nich pracowników leśnictwa) – w nocy z 30 na 31 marca w Woli Wysockiej koło Żółkwi. Wojska niemieckie, kwaterujące w tej wsi, nie interweniowały” (Stanisław Dłuski: „Fragment większej zbrodni”; w: „Las Polski”, nr 13 – 14 z 1991 r.).

Na razie brak odpowiedzi

Mar 29 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 29 marca

29 marca 1943 roku w futorze Józefówka pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, ojca z synem.

29 marca 1943 roku we wsi Pardysówka pow. Biłgoraj Niemcy z esesmanami ukraińskimi zamordowali 33 Polaków, zrabowali mienie ofiar i wieś spalili, ranną Polkę wrzucili żywcem do płonącego domu.

29 marca 1943 roku w kol. Pendyki pow. Kostopol Ukraińcy z UPA oraz okoliczni chłopi ukraińscy wymordowali około 150 Polaków, głównie kobiety, dzieci i osoby starsze, przy użyciu siekier, bagnetów, paląc żywcem – gospodarstwa ich obrabowali i spalili. Polacy zostali zaskoczeni przez oddział UPA, który dokonał napadu we wczesnych godzinach rannych, gdyż spodziewano się ewentualnego ataku w nocy. Napastnicy ostrzelali wieś z pocisków zapalających, część ofiar zabili, wrzucając je do podpalonych wcześniej budynków. Polacy ratowali się ucieczką przez podmokłe łąki do lasu, ścigani przez upowców. Równolegle miał miejsce rabunek mienia Następnego dnia część osób, które zdołały schronić się w lesie, wróciła do wsi, gdzie odnalazła ok. 150 ciał zamordowanych. Nie udało się ustalić tożsamości wszystkich ofiar.

29 marca 1943 roku w kol. Pieńki Pendyckie pow. Kostopol Ukraińcy z UPA oraz okoliczni chłopi ukraińscy wymordowali co najmniej 33 Polaków.

29 marca 1943 roku we Włodzimierzu Wołyńskim Ukraińcy zamordowali 13-letnią Teklę Wiadro

29 marca 1944 roku we wsi Horoszczyce pow. Hrubieszów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków (IPN Lublin, S.120/11/Zi).

29 marca 1944 roku we wsi Korczmin pow. Tomaszów Lubelski policjanci ukraińscy zastrzelili Polaka.

29 marca 1944 roku we wsi Lackie Szlacheckie pow. Tłumacz w osiedlu Szlachecki Kąt Ukraińcy spalili 10 gospodarstw polskich oraz zamordowali 3 Polaków i 1 Ukraińca ożenionego z Polką.

29 marca 1944 roku we wsi Majdan Lipowiecki pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, spalili Folwark i 5 gospodarstw polskich.

29 marca 1944 roku we wsi Przerośl pow. Nadwórna Ukraińcy z UPA oraz miejscowi Ukraińcy za pomocą siekier, noży, bagnetów, wideł i paląc żywcem zamordowali 24 Polaków, całe rodziny.

29 marca 1944 roku we wsi Wola Wielka pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: małżeństwo lat 38 i 41.

29 marca 1944 roku w mieście Żółkiew woj. lwowskie Ukraińcy zamordowali Polaka.

29 marca 1945 roku w

We wsi Manasterz została zamordowana przez Ukraińców upowców Polka, Maria Bojarska („Wiązownica pamięta”)

W nocy z 29 na 30 marca 1943 roku nadleśnictwie Kosów pow. Kosów Huculski został zamordowany wraz z żoną przez Ukraińców inż. leśnik Husiatyński (imię nieznane).

W nocy z 29 na 30 marca 1944 roku w mieście Kosów Huculski woj. stanisławowskie Ukraińcy zamordowali 72 Polaków.

W nocy z 29 na 30 marca 1944 roku we wsi Serednie Małe pow. Lesko Ukraińcy zamordowali 9 Polaków. Prowodyrem zbrodni był paroch z sąsiedniej wsi Polana, ks. greckokatolicki Włodymyr Wesołyj (Janina Dąbek; w: Żurek…, s. 18, 42).

W nocy z 29 na 30 marca 1944 roku we wsi Wołczków pow. Stanisławów: Informacja okresowa o śledztwach prowadzonych w OKŚZpNP we Wrocławiu; Sygn. akt S 8/04/Zi: „w wyniku napadu dokonanego na Wołczków zginęło nie mniej niż 58 mieszkańców wsi narodowości polskiej”. „Nazywam się Artur Listwan i jestem potomkiem kresowiaków zamordowanych przez UPA, tj. we wsi Wołczków tj. Beskiewicz Józefa x – 29/30.03.44 – Wołczków – Mariampol Miasto – Stanisławów, tj. siostra rodzona mojej śp. babci Marii, o której to śmierci i sposobie pozyskałem informacje od moich rodziców ( ojca) a zginęła zabita przez UPO-wca zastrzelona, gdy uciekała ukryć się ze swymi dziećmi Kasią oraz Michałem prawdopodobnie w polu kukurydzy bądź zbożu (wydana?). Dramatyzmu mordu dodaje fakt, że była w zaawansowanej ciąży, nadto należy dodać, że jej mąż Gadziński (niestety nie posiadam danych o imieniu) był żołnierzem AK?, bądź w samoobronie i jego rodzina została zamordowana także. Córka zamordowanej Józefy Kasia żyje do dzisiaj i ma się dobrze, zaś niestety nikt nie posiada informacji o jej synu Michale. Także została pomordowana cała rodzina mojego śp. dziadka Michała Listwan tj.: Listwan Anna – Toustobaby; Listwan Franciszek – Toustobaby; Listwan Genowefa – Zawadówka; Listwan Jan – Toustobaby; Listwan Józef – Toustobaby; Listwan Józef – Toustobaby; Listwan Józef – Zawałów – gm. Zawałów – pow. Podhajce; Listwan Józef II l. 17 – Toustobaby; Listwan Józef l.33 – Zawadówka – gm. Toustobaby; Listwan Kazimierz – Toustobaby; Listwan Maria – Toustobaby; Listwan Michał – Toustobaby; Listwan Stanisław – Toustobaby; Listwan Stefan – Toustobaby; Listwan Tadeusz – Toustobaby – gm. Toustobaby – pow. Podhajce , gdzie niestety trudno mi wyłowić z tych wszystkich te właściwe, ale poszukuję dalej” (Artur Listwan: e-mail do autora z dnia 17 lutego 2010). Sz. Siekierka, H. Komański, E. Różański na s. 491 podają: „Podczas masowego napadu band UPA na Wołczków w nocy z 28 na 29 marca 1944 r., zostało zamordowanych 140 mieszkańców tej wsi oraz spalono większość polskich gospodarstw”. Nie wymieniają nazwisk ofiar począwszy od Anny Listwan.

Na razie brak odpowiedzi

Mar 28 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 28 marca

28 marca 1943 roku w kol. Annowola pow. Kostopol Ukraińcy, UPA wymordowała wszystkich mieszkańców tej polskiej kolonii, około 30 Polaków, oraz zniszczyli kościół.

28 marca 1943 roku w mieście Berezne pow. Kostopol zmarł 3-letni polski chłopiec ranny w napadzie na wieś Lipniki.

28 marca 1943 roku we wsi Chołoniewicze pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 3 Polaków z rodziny Płacherskiego oraz uprowadzili i zamordowali lekarza Schoena (Sehenia) i nauczyciela Oleśniewicza, którego kryjówkę wydała jego żona, Ukrainka. Oddział planował także napaść na ludność polską zgromadzoną w kościele, jednak Polaków uprzedził o tym Ukrainiec o imieniu Hryć, w związku z czym do ataku na kościół nie doszło. Upowcy udali się w kierunku Halinówki, gdzie zabili 40 Polaków, w tym uprowadzonych mężczyzn.

28 marca 1943 roku w kol. Dębowy Ostrów pow. Łuck podczas napadu UPA spaliła polską kolonię i zamordowała nie ustaloną ilość Polaków.

28 marca 1943 roku we wsi Gorliczyna pow. Przeworsk Ukrainiec z Bahnschutz-u zamordował 1 Polaka.

28 marca 1943 roku w kol. Nowiny pow. Włodzimierz Wołyński policjanci ukraińscy zbiegli ze służby niemieckiej zastrzelili 3 Polaków: ojca i jego 2 synów.

28 marca 1943 roku we wsi Nowomalin pow. Zdołbunów Ukraińcy wymordowali kilka polskich rodzin, imiennie znana jest zamordowana 30-letnia Polka.

28 marca 1943 roku we wsi Piwcze pow. Zdołbunów Ukraińcy zamordowali 39-letniego Polaka.

28 marca 1943 roku wkol. Pólko pow. Równe Ukraińcy zamordowali 5 Polaków: ojca z córkami lat 5, 15 i 17 oraz syna lat 13.

28 marca 1943 roku w kol. Rzeczeczyna pow. Równe Ukraińcy zamordowali 5 Polek, w tym siostry lat 11 i 17.

28 marca 1943 roku w futorze Zalesie pow. Łuck spalili polskie zagrody i zamordowali nie znaną ilość Polaków.

28 marca 1943 roku w kol. Zaugolce pow. Łuck spalili polską kolonię, ilość ofiar nie jest znana.

28 marca 1943 roku w kol. Zaułek pow. Łuck spalili polską kolonię, ilość ofiar nie jest znana

28 marca 1944 roku we wsi Łopuszna pow. Bóbrka w poszukiwaniu męża poszła do młyna jego 28-letnia żona i około 30-letnia szwagierka; zastały one zamordowane w lesie przez Ukraińców – jej męża zamordowali dzień wcześniej.

28 marca 1944 roku w e wsi Ostrów pow. Rawa Ruska Ukraińcy z kurenia „Hałajdy” zamordowali około 300 Polaków; w walce z AK śmiertelnie ranny został dowódca Taras Onyszkewycz „Hałajda” (Motyka…, s. 196, Tak było…). Inni napad datują po pólnocy 31 marca 1944 roku.

28 marca 1944 roku we wsi Poluchów Mały pow. Przemyślany Ukraińcy żywcem spalili co najmniej 11 Polaków oraz wszystkie zagrody polskie.

28 marca 1944 roku we wsi Repechów pow. Bóbrka Ukraińcy zamordowali 6 Polaków.

28 marca 1944 roku we wsi Wasylów Wielki pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, lat 35 i 80 oraz w trakcie walki AK z UPA nie określona ilość ludności cywilnej polskiej i ukraińskiej.

28 marca 1944 roku we wsi Zarzecze pow. Złoczów Ukraińcy zamordowali 6 Polaków.

28 marca 1944 roku we wsi Żulicze pow. Złoczów Ukraińcy zamordowali Polaka

28 marca 1945 roku w nadleśnictwie Horyniec pow. Lubaczów został zamordowany przez UPA gajowy Wojciech Leńczuk.

28 marca 1945 roku we wsi Krystynopol pow. Sokal Ukraińcy zamordowali Polaka.

28 marca 1945 roku we wsi Śliwnica koło Dubiecka pow. Przemyśl Ukraińcy zamordowali 3-osobową rodzinę polską.

28 marca 1945 roku we wsi Żernica Wyżna pow. Lesko (Bieszczady) Ukraińcy zamordowali Polaka, był to Antoni Wysocki.

28 marca 1945 roku we wsi Żubracze pow. Lesko (Bieszczady) Ukraińcy zamordowali 18 Polaków (Siekierka…, s. 419, lwowskie stwierdza, że dotyczy to przysiółka Włosów, natomiast w książce dotyczącej woj, stanisławowskiego podaje, że 12 lub 20 marca 1944 roku upowcy zamordowali 18 Polaków w przysiółku Wołosów – Żebracze pow. Nadwórna.

28 marca 1946 roku we wsi Ropienka pow. Lesko Ukraińcy zamordowali Polaka.

W nocy z 28 na 29 marca 1943 roku w kol. Halinówka pow. Łuck około północy nastąpił atak Ukraińców bojówki UPA „Stacha” /?/ ze wsi Zofiówka, w czasie którego zamordowała ona 40 miejscowych Polaków (15 mężczyzn, 10 kobiet, 15 dzieci i młodzieży) oraz 14 Polaków z innych wsi, którzy schronili się w Halinówce.

W nocy z 28 na 29 marca 1944 roku we wsi Wołczków pow. Stanisławów Ukraińcy spalili gospodarstwa polskie i zamordowali 140 Polaków. Wieś zaatakowana zastała w nocy około godziny 2-3 od strony wsi Tumierz. Napastnicy podpalali budynki i najczęściej zabijali napotkane osoby bez względu na płeć i wiek, wrzucali do wykrytych schronów granaty oraz przeszukiwali jary mordując znalezionych ludzi. Zabijano za pomocą bagnetów, noży i siekier. Niektóre ofiary były torturowane. Najwięcej ludzi zginęło w jarze na Korpanówce, w domach przy drodze na Tumierz, w jarze za gospodarstwem Jantka Tarnowskiego oraz w schronie Jana Gadzińskiego. Po spaleniu Wołczkowa i dokonaniu zbrodni oddział UPA ze śpiewem odmaszerował w kierunku Tumierza. „Tej nocy zostało zamordowane starsze małżeństwo Franciszek i Antonina Śrutwa w wieku około 70 lat. Widziałam zwłoki Antoniny, na piersi miała wycięty krzyż, w środku tkwił bagnet” (Genowefa Grochalska – Pawełczak; w: Siekierka…, s. 514; stanisławowskie). „Moja sąsiadka Anna Śrutwa, która mieszkała nad Potokiem, uciekała z 4-letnim synem. Matkę zamordowano, a dziecku nożem rozpruto brzuszek i wycięto język” (Jadwiga Gwizdak; w: jw.).

W nocy z 28 na 29 marca 1945 roku we wsi Stare Sioło – Lipina pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 28 Polaków w wieku od 2 do 77 lat, całe rodziny, w tym po torturach i paląc żywcem.

Na razie brak odpowiedzi

Mar 27 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 27 marca

27 marca 1943 roku w kol. Kadobyszcze (Nowa Natalia) pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 18 Polaków, w tym siekierami zarąbali 8-osobową rodzinę Gliwińskich (rodziców i ich 6 dzieci).

27 marca 1943 roku w majątku Siedmiarki pow. Włodzimierz Wołyński policjanci ukraińscy uprowadzili 37-letniego Polaka i ślad po nim zaginął.

27 marca 1943 roku w kol. Siniakówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali nie znaną liczbę Polaków, kilka rodzin.

27 marca 1944 roku we wsi Ćwitowa pow. Kałusz Ukraińcy uprowadzili 45-letniego Polaka i po torturach zamordowali go.

27 marca 1944 roku we wsi Dołha Wojniłowska – Ziemianka pow. Kałusz Ukraińcy upowcy napadli na osiedle pod lasem, spalili wszystkie budynki i zamordowali 27 Polaków z 5 rodzin.

27 marca 1944 roku we wsi Gniła pow. Przemyślany: „27 marca o godz. 8 rano zrobili Ukraińcy odwet na Polakach w Gniłej koło Hanaczowa, za atak Polaków na Ukraińców tejże wsi , zamordowano 1 osobę i uprowadzono kobietę z dwojgiem dzieci”.

27 marca 1944 roku we wsi Hubinek pow. Rawa Ruska (Tomaszów Lubelski) Ukraińcy zamordowali 6 Polaków.

27 marca 1944 roku we wsi Jazienica Ruska pow. Kamionka Strumiłowa Ukraińcy zamordowali 17 Polaków, spalili żywcem 70-letnią kobietę, rannego mężczyznę powiesili.

27 marca 1944 roku we wsi Kopań pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 10 Polaków.

27 marca 1944 roku we wsi Ksawerówka pow. Tłumacz podczas nocnego napadu Ukraińcy zamordowali 13 Polaków oraz 3 żołnierzy niemieckich i 2 Żydów.

27 marca 1944 roku we wsi Ksawerówka pow. Stanisławów w walce z Ukraińcami z UPA zginęło 10 Polaków z samoobrony.

27 marca 1944 roku we wsi Łopuszna pow. Bóbrka Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 30-letniego Piotra Stopyrę jadącego do młyna ze zbożem. Na drugi dzień w poszukiwaniu go poszła jego żona i siostra. Obie zostały zamordowane: 28-letnia Emilia Stpyra i około 30-letnia Julia Stopyra. „Teraz wiem, że oprawcy zabitych wrzucili do starej studni, którą potem zasypano, że w tych dniach zginęło 30 osób, w tym 5 osób narodowości ukraińskiej, że wśród zamordowanych było pięcioro dzieci, że oprócz trojga Stopyrów byli to mieszkańcy ze wsi Olchowiec, Suchodół i Tołszczowa” (Szczepan Napora; w: Siekierka…, s. 34, lwowskie). „Wysiadamy z samochodu. Tuż przy szosie stały niegdyś budynki tej bandyckiej leśniczówki. Teraz jest puste miejsce, rośnie na nim wysika do pasa trawa, w której bieli się mnóstwo margerytek. Pozostały jeszcze drzewa owocowe, okalające niegdyś budynki leśniczówki. Z prawej strony wsi, w zaroślach, piwniczny strop, osnuty pajęczynami. Tam w dole męczono, gwałcono, rżnięto na kawałki ludzi. A ich szczątki wrzucano do głębokiej studni, która jest dzisiaj zasypana. /…/ Widzę oczyma wyobraźni mojego biednego Ojca, przywiązanego do drzewa, jak obcinają mu różne części ciała, wydłubują oczy, podczas gdy serce jeszcze żyje – co myślał, kiedy tracił swoje młode życie?” (Janina Stopyra – Gawrońska; w; Siekierka…, s. 57 – 59; lwowskie).

27 marca 1944 roku w kol. Olszynka pow. Hrubieszów Ukraińcy wymordowali Polaków (Konieczny…, s. 179).

27 marca 1944 roku we wsi Pawłowa pow. Jarosław policjanci ukraińscy zastrzelili 8 Polaków (inni: 9 Polaków i 1 uprowadzili).

27 marca 1944 roku we wsi Rzeczyca pow. Rawa Ruska Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 25 Polaków (inni: 34 Polaków).

27 marca 1944 roku we wsi Smoligów pow. Hrubieszów esesmani ukraińscy z SS „Galizien – Hałyczyna” oraz policjanci ukraińscy i chłopi ukraińscy z okolicznych wsi (ponad 2 tysiące napastników) wymordowali ponad 200 Polaków. W obronie wystąpiły oddziały AK i BCH, w walce poległo 32 partyzantów – łącznie zginęło ponad 232 Polaków. Mordowano w okrutny sposób, nie oszczędzając dzieci, kobiet i starców, Palono żywcem, gwałcono kobiety, rabowano mienie, wieś została doszczętnie spalona.

27 marca 1944 roku we wsi Święty Józef pow. Kołomyja Ukraińcy banderowcy zamordowali 2 młodych Polaków. „Jako datę śmierci, ksiądz Tadeusz Byś wpisał 27.03 1944, data wspólnego pogrzebu to 13.04.1944. Jako przyczyna śmierci dwa razy podana jest: occisus in periculo belli, co chyba można przetłumaczyć jako ”śmierć od pocisku podczas wojny”. Biorąc pod uwagę daty urodzin podane przez księdza, tj. 16.02.1925 (Aleksander Rudnik) i 25.05.1926 (Bolesław Czajka), wychodzi, że daty zanotowane przez księdza by się zgadzały”; Siekierka…., s. 282, stanisławowskie, podaje datę „w kwietniu 1943”).

27 marca 1944 roku we wsi Tuczapy pow. Śniatyn Ukraińcy zamordowali 4-osobową rodzinę polską z dziećmi lat 10 i 12.

27 marca 1944 roku we wsi Tudorkowice pow. Hrubieszów „OUN pod dowództwem Teodora Daka” zamordowała 6 Polaków i Ukrainkę, żonę Polaka oraz ich syna. „Teodor Dak i Stefan Sameluk wtargnęli do mieszkania Jana Wocha. Po wyprowadzeniu gospodarza z domu oskarżony Dak go zastrzelił, a następnie to samo uczynił z Ukrainką Natalią Woch, żoną Jana. W opuszczonej stodole Ukraińcy z UPA zastrzelili Franciszka Nowackiego, Tomasza Nowackiego, Piotra Wocha, Stanisława Wocha i Franciszka Hudymę. Zwłoki pomordowanych wśród śmiechów i żartów bojówkarzy Bazyli Kaniuka, Maksymilian Weć i Grzegorz Robak wywieźli do Bugu”. (Sentencja wyroku Sądu Wojewódzkiego w Lublinie z 29 stycznia 1972 r. w sprawie Teodora Daka)

27 marca 1945 roku we wsi Brusno Nowe pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 4 Polaków.

27 marca 1945 roku we wsi Gaje Wielkie pow. Tarnopol Ukraińcy z UPA oraz chłopi ukraińscy z SKW obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 66 Polaków i 2 Ukraińców. „Zginęli: Babiak Naścia (Ukrainka), Borutowicz Józef, jego żona Maria (z Mysłowej), syn Tomasz, Skowrońska Anna, Kopiec Zdzisław l. 6 i Mieczysław l. 19 (s. Pauliny), Byndas Maria (z Posłusznych) l.49, Cisoń N. (ojciec zamordowanych w lipcu 1941 r. Józefa i Mariana), jego żona i córka Janina, Czarniecki Tomasz l. 80, jego żona Katarzyna l. 67, Kaszuba Elżbieta i jej córka Julia, Kaźmierzów Józef, jego syn Jan, Gurgurewicz Maria, Teofila (z Jacyszynów), jej syn Kazimierz, Huculak N., Kinal N. (c. Mikołaja), Kociuba Maria (z Piechów), jej córka Julia i wnuczka, Kopiec Franciszka (z Buniakowskich), Laskowska Maria, jej pasierb Paweł, Mikołajów Jan, Ostrowski Adolf Emilia (z Cisoniów) i troje dzieci Cisoniów, Ostrowski Władysław l. 48, jego żona Agnieszka, Dubelt Maria, jej córki: Janina, Władysława i Helena, Strykowska Julia (z Pasierbów), Stanisławczyk N. Szymańska Rozalia, Szpilska N. (żona Antoniego), jej troje dzieci, NN. Ukrainka (za ostrzeżenie Szpilskiej), Jacyszyn Katarzyna, jej córka Józefa i zięć Wagner Józef oraz córka Wagnerów Janina i syn Adam, Szymańska Rozalia (z Jacyszynów), Gurgurewicz Tadeusz, Zawadzki Aleksander, jego żona (w zaawansowanej ciąży) oraz syn Stanisław i córka Maria, Szymańska Katarzyna, Kaczorowski Kazimierz oraz 8 nierozpoznanych osób” (Kubów…, jw. ; s. 82 – 83)

27 marca 1945 roku we wsi Lipina pow. Jarosław Ukraińcy zamordowali Polkę.

27 marca 1945 roku we wsi Łówcza pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, w tym milicjanta.

27 marca 1945 roku we wsi Miłków pow. Lubaczów zatrzymali na drodze i zamordowali 2 Polki, 19-letnią Rozalię Kuc i 23-letnią Annę (Anielę) Kuc.

27 marca 1945 roku we wsi Nielepkowice pow. Jaworów zamordowali 3 Polaków

27 marca 1946 roku w miasteczku Brzozów woj. rzeszowskie Ukraińcy zamordowali 1 Polaka oraz 1 poranili.

W nocy z 27 na 28 marca 1944 roku we wsi Bobrki pow. Kamionka Strumiłowa: „W pow. Kamionka Strumiłowa w nocy z dn. 27 na 28 marca Ukraińcy spalili doszczętnie wieś Bobrki i zabili 9 osób”. („Wiadomości z Ziem Wschodnich” nr 6;)

W nocy z 27 na 28 marca 1944 roku we wsi Chochoniów pow. Rohatyn Ukraińcy obrabowali i spalili wszystkie gospodarstwa polskie oraz zamordowali 64 Polaków. „Po upadku Polski w 1939 roku i ustanowieniu władzy sowieckiej my, mieszkańcy wsi Chochoniów, byliśmy dyskryminowani przez miejscowych Ukraińców, którzy opanowali terenową władzę. Wyznaczano nam największe kontyngenty zbożowe i mięsne, wysyłano do lasów w Karpatach do wycinki i zwożenia drzewa na budowę lotniska. Po wkroczeniu Niemców na te tereny dla nas, Polaków, nastąpiło prawdziwe piekło. Ukraińcy mieli tu nieograniczoną władzę, a szczególnie policja ukraińska w służbie niemieckiej. Płaciliśmy największe podatki, oddawaliśmy największe kontyngenty. Policja ukraińska dokonywała ciągłych rewizji i przesłuchiwała wielu mężczyzn, biła i znęcała się nad nimi, przy czym podczas rewizji rabowała wszystko, co przedstawiało jakakolwiek wartość” (Albin Klementowski, Janina Wojna; w: Jastrzębski…, s. 295 – 296; stanisławowskie).

W nocy z 27 na 28 marca 1944 roku we wsi Dobrzanica pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 2 Polaków.

W nocy z 27 na 28 marca 1944 roku we wsi Kopań w majątku Gniła Folwark pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 4 Polaków (mężczyznę i uprowadzili kobietę z 2 dzieci) oraz jeszcze w marcu ojca z przybranym synem; łącznie w marcu Ukraińcy zamordowali w tej wsi 16 Polaków.

W nocy z 27 na 28 marca 1944 roku w miasteczku Kuty pow. Kosów Huculski został zamordowany przez UPA leśniczy Tadeusz Drwota.

W nocy z 27 na 28 marca 1944 roku we wsi Pletenica pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 3 Polaków, byli to: Władysław Majcher (spalony żywcem), Jan Podgórski i Maria Ciesielska.

W nocy z 27 na 28 marca 1945 roku w powiecie Lubaczów Ukraińcy, kureń „Zalizniaka” zlikwidował 18 posterunków Milicji Obywatelskiej, poległo 30 milicjantów a 10 zostało uprowadzonych i zamordowanych. Zamordowanych zostało od 43 do 72 osób polskiej ludności cywilnej. Były to posterunki w miejscowościach: Dzików Stary, Podemszczyzna, Horyniec, Zalesie, Basznia Dolna, Łówcza, Futory, Nowa Grobla, Brusno Nowe, Krowica, Puchacze, Chotylub, Wólka Horyniecka, Zapałów, Bichale, Łaszki, Płazów, Cewków

W nocy z 27 na 28 marca 1945 roku we wsi Brusno Nowe pow. Lubaczów podczas napadu na posterunek MO ukraińscy upowcy spalili żywcem 14 Polaków, w tym 25-letnią kobietę i milicjanta.

W nocy z 27 na 28 marca 1945 roku we wsi Łówcza pow. Lubaczów podczas napadu na posterunek MO ukraińscy upowcy spalili 15 gospodarstw polskich i posterunek MO oraz zamordowali 18 Polaków, w tym 6 milicjantów (są pewne rozbieżności, niektórzy mówią o 2 milicjantach)

W nocy z 27 na 28 marca 1945 roku we wsi Stare Sioło pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 17 Polaków (Prus…, s. 262 – 263; Motyka…, s. 262; Tak było…)

W nocy z 27 na 28 marca 1945 roku w przysiółku Starego Sioła – Zalesiu Ukraińcy zamordowali 6 Polaków, natomiast 2 Polki zmarły z pomieszania zmysłów widząc okrucieństwo oprawców.

W nocy z 17 na 18 marca oraz 28 marca 1944 roku we wsi Tarnoszyn pow. Tomaszów Lubelski ukraińscy upowcy z kurenia „Hałajdy” oraz policjanci ukraińscy ze Szczepiatyna obrabowali i spalili wieś, plebanię i kościół oraz zamordowali głównie za pomocą bagnetów 178 Polaków, w tym 17 osób ze wsi Dyniska oraz 21 osób ze wsi Ulchówek, które schroniły się w Tarnoszynie (Siekierka…, s. 771 – 772, 759, 799 – 803; lwowskie). Według G. Motyki zginęło 84 Polaków (Motyka…, s. 193; Tak było…. Ponadto; Tadeusz Wolczyn: Tarnoszyn w ogniu; Chełm 1998).

Od 20 do 28 marca 1945 roku we wsi Wołodź pow. Brzozów w ciągu tych dni ukraińskie bojówki upowskie wymordowały 8 rodzin polskich liczące co najmniej 24 Polaków.

Na razie brak odpowiedzi

Mar 26 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 26 marca

26 marca 1943 roku w kol. Aleksandrówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 8 Polaków.

26 marca 1943 roku w miasteczku Berezne pow. Kostopol od ran poniesionych od Ukraińców zmarło 3 Polaków przywiezionych z okolicznych wsi, w tym mały chłopiec i 21-letnia dziewczyna.

26 marca 1943 roku między stacją kolejową Mokwin a majątkiem Żurne pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 9 Polaków.

26 marca 1943 roku we wsi Radomianka pow. Kostopol: „Jako jedne z pierwszych zostały zamordowane dwie kilkuletnie dziewczynki. Nazwisk nie znam. Były to siostry względem siebie. Moja siostra Kazimiera, która wtedy miała ok. 3 latek, była wraz z mamą i siostrą Lonią na tym pogrzebie. Obie leżały w jednej trumnie w białych sukieneczkach. Na szyjkach miały zaplątany drut kolczasty, a powyrywane języki leżały obok nich na poduszce. Kazia do dziś pamięta ten widok./…/ Kapuścińska 25.03. 1943 przyszła do mojej Mamy i powiada tak: ”Snopkowa, ty masz nowy dom. Jutro będzie napad na Radomiankę. Ja twój dom chcę zająć, bo mnie się podoba, ale nie chcę, żeby na podłodze była krew. Dziś Ukraińcy są zajęci na sąsiedniej wsi i tam mordują. Zabieraj się na wóz i uciekaj.” Mama prędko powiadomiła sąsiadów, a ci następnych. Ludzie zebrali się prędko i wyjechali do Klewania. W tej akcji nie zginął nikt. Po jakimś czasie, gdy zabrakło żywności, kilku gospodarzy pojechało do domów po to, co tam zostawili, ale zostali koło Suska napadnięci na drodze i zginęło wtedy 12 osób, czyli wszyscy, którzy pojechali.” (Janina Stefaniak, W. i E. Siemaszko podają na s. 226, że w Radomiance 25 marca 1943 roku upowcy zamordowali 2 polskie rodziny NN, natomiast w kwietniu 9 polskich gospodarzy.

26 marca 1944 roku we wsi Chlebowice Świrskie pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 60 Polaków.

26 marca 1944 roku we wsi Rakowiec pow. Lwów 38 Ukraińców na koniach napadło na Polaków podczas mszy w kościele, zastrzelili kilku Polaków na chórze a resztę wiernych wypędzili na zewnątrz. Ustawili ich w trójki i skierowali w stronę lasu. Podczas próby ucieczki zastrzeli 5 Polaków, w tym matkę z dzieckiem. Na leśnej polanie drogę zastąpił im ksiądz greckokatolicki Bereziuk z Polany, sołtys, Ukrainiec, oraz miejscowi Ukraińcy, wstawiając się za Polakami. Banderowcy zwolnili Polaków biorąc okup w pieniądzach, koniach, saniach i żywności; ocalonych zostało około 90 Polaków. „Ojciec Zygmunta Jana Borcza (urodzonego w 1931 roku) był kierownikiem szkoły w Rakowcu, położonym 20 km od Lwowa. „W Niedzielę Palmową w 1944 roku [pomyłka świadka; zajścia, o których opowiada, miały miejsce 26 marca 1944 roku, czyli tydzień przed Niedzielą Palmową] poszedłem na sumę do kościoła. […] Ojciec został z bratem w szkole, obudziły ich strzały. Pod oknem stał człowiek z automatem i strzelał do uciekających z kościoła ludzi. Uciekli od razu do lasu. Ja byłem w kościele, w zakrystii. Ksiądz [Błażej Jurasz] mówił kazanie i nagle zrobiło się cicho. Widzę, jak ksiądz biegnie z ambony do zakrystii. Odryglował drzwi na zewnątrz, a ja za księdzem. I tam stał na śniegu Ukrainiec i strzelił do księdza. Ksiądz się wywrócił. Potem dowiedziałem się, że ksiądz został ranny. Kościelny złapał mnie za kołnierz i wrzucił z powrotem do zakrystii. Pytam się kościelnego: »Co się z nami stanie?«. A on mówi: »Nic. Zarżną nas«. Zobaczyłem, że za ołtarzem jest dziura, w której schowali się ludzie, ja już się nie zmieściłem. Ukraińcy stali przed głównym wejściem za oszklonymi drzwiami z karabinami wymierzonymi w ludzi, którzy leżeli na podłodze. Kobiety nosiły wtedy takie duże chusty i wszystko leżało na ziemi. W tym momencie zobaczyłem, że z chóru ludzie wchodzą jeszcze wyżej. Rozpędziłem się, wbiegłem do przedsionku, gdzie stali Ukraińcy, i otworzyłem drzwi na chór. Poleciałem do góry. A tam już wciągali drabinę i krzyczeli: »Wciągać drabinę, bo banderowcy lecą za nim!«. Ktoś jednak opuścił mi drabinę. Podskoczyłem, złapałem się, wciągnęli mnie wyżej. W taki sposób znalazłem się na strychu. Ludzie chowali się na belkach. Byłem za mały, aby się wspiąć. Zauważyłem szczelinę między połacią dachową, wszedłem w nią i podszedłem aż pod sam ołtarz. Był tam jeszcze chłopak, który umiał po ukraińsku. Ukraińcy weszli na górę i strzelali do ludzi. Słychać było strzał i pac! – uderzenie ciała o ziemię. Świecili latarkami i chcieli wejść, a trzeba było tam wejść na brzuchu. I ten chłopak mówi po ukraińsku: »Mamy noże, to gardła wam poderżniemy«”. I nie weszli. W kościele, po tych krzykach i wrzaskach, zrobiła się cisza. Po jakimś czasie, nie wiem jak długim, usłyszeliśmy wołanie jakieś pani: »Już nie ma Ukraińców, poszli do lasu z ludźmi«”.(„Bery kosu, bery niż i na Lacha…”– relacje ocalałych z rzezi wołyńskiej”; oprac. Rafał B. Pękała; Siekierka…, s. 628, lwowskie).(30)

26 marca 1944 roku we wsi Rakowiec pow. Podhajce: „26.03.1944 r. zostali zam. dwaj księża NN”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

26 marca 1944 roku we wsi Szczepiatyn pow. Rawa Ruska Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 27 Polaków, w tym 8 kobiet i 8 dzieci w wieku 3 – 15 lat (inni: 18 Polaków (Motyka…, s. 195; Tak było…).

26 marca 1944 roku we wsi Uszkowice pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali na terenie folwarku 10 Polaków.

26 marca 1944 roku we wsi Wasylkowce pow. Kopyczyńce Ukraińcy zamordowali 6 Polaków

26 marca 1945 roku we wsi Bereska koło Ustrzyk Górnych pow. Lesko (Bieszczady) Ukraińcy uprowadzili syna właściciela majątku, który zaginał bez wieści.

26 marca 1945 roku we wsi Huta Stara pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali Polaka.

26 marca 1945 roku we wsi Nowa Grobla pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 4 Polaków, w tym milicjanta.

26 marca 1945 roku we wsi Nowiny Horynieckie pow. Lubaczów Ukraińcy zabili Polaka.

26 marca 1945 roku w nadleśnictwie Ruda Różaniecka pow. Lubaczów został zamordowany przez Ukraińców z UPA robotnik leśny Michał Łoboda.

26 marca 1946 roku we wsi Szczawne pow. Sanok Ukraińcy z UPA uprowadzili i zamordowali Romana Ilnickiego, lat 23.

26 marca 1946 roku we wsi Wisłok Wielki pow. Sanok Ukraińcy zamordowali Polaka.

26 marca 1947 roku we wsi Holeszów pow. Włodawa Ukraińcy zamordowali 1 Polaka na oczach całej rodziny.

W nocy z 26 na 27 marca 1943 roku w kol. Lipniki pow. Kostopol Ukraińcy oraz okoliczni chłopi ukraińscy podczas nocnego napadu, stosując tortury i gwałty wymordowali 179 Polaków, 4 Żydów i 1 Rosjankę, wiele rodzin spłonęło w domach. Wieś została otoczona i podpalona, do uciekających Polaków strzelano. Złapani byli torturowani, odbywały się bestialskie gwałty dziewcząt i kobiet, rąbanie siekierami, dźganie bagnetami i pikulcami, cięcie nożami i kosami. Rodziny, zwłaszcza kobiety i dzieci, płonęły żywcem w domach. Główki dzieci rozbijano o ściany, wrzucano żywe w ogień płonących domów i zagród. Rozgrywały się sceny dantejskie, krzyk torturowanych, pisk dzieci, wycie psów, ryk płonącego w oborach bydła i koni. Ukraińcy wołali: „budem perekoluwaty – pul szkoda”. Całą noc trwało polowanie na uciekających i poszukiwanie ukrywających się. Wiele osób spaliło się na popiół. Śmierć znalazło tutaj wielu uciekinierów z unicestwianych sąsiednich polskich wsi. Grupie samoobrony, mimo wielokrotnej przewagi sił napastników, udało się przebić i wyprowadzić około 500 osób z kolonii. Uciekinierzy udali się do majątku Zurne i Bereźnego. Podczas ucieczki 1,5-roczny Mirosław Hermaszewski był niesiony przez matkę. Jeden z banderowców bliska strzelił jej w głowę i myśląc, że ją zabił, pobiegł dalej. Gdy odzyskała przytomność, zaczęła znów uciekać. W sąsiedniej wsi zaopiekowały się nią znajome Ukrainki. Wtedy zorientowała się, że nie ma dziecka na plecach. Na poszukiwania syna wyruszył ojciec i brat Mirosława. Udało im się znaleźć zawiniątko z dzieckiem i ocalić mu życie. Niedługo potem podczas wypadu na własne pole do Lipnik, ojciec Mirosława został postrzelony w okolice serca i zmarł. Grupa około stu osób, które nie zdążyły uciec i ukryły się w rowie melioracyjnym, została otoczona i w większości wymordowana przy użyciu bagnetów, noży, siekier, wideł itp. Przez kilka godzin nocnych oddziały upowców przeszukiwały pola i zagrody, dobijając rannych. Po odejściu UPA pozostali przy życiu Polacy zebrali ciała zabitych i pochowali we wspólnej mogile obok budynku Domu Ludowego. Ranni zostali przewiezieni do szpitala w Bereźnem, tam część zmarła. Duża część uciekinierów została następnie wywieziona na przymusowe roboty do Niemiec.

W nocy z 26 na 27 marca 1944 roku we wsi Błotnia pow. Przemyślany: „26/27.03.1944 r. został zamordowany Michał Augustyniak l. 70. Tej samej nocy zamordowano we wsi 17 Polaków NN oraz jednego Ukraińca NN”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

W nocy z 26 na 27 marca 1943 roku we wsi Dżurów pow. Śniatyn Ukraińcy zamordowali 22 Polaków, w tym kobiety i dzieci, oraz 1 Ukrainkę, żonę Polaka; spalili ich gospodarstwa, 2 sklepy i 3 kuźnie. Wg J. Stróżewskiego tej nocy zamordowani zostali: „1. Glazer Ferdynand syn Edwarda, lat 48; 2. Sanecki Józef, lat 70; 3. Matusiak Józef, lat 49; 4. Matusiak Julia, lat 47; 5. Wesołowski Jan, lat 63; 6. Litecki Paweł, lat 25; 7. Kształt Jan, lat 52; 8. Kształt Karolina, lat 59; 9. Nowakowska Rozalia, lat 70; 10. Nowakowska Maria, lat 65; 11. Świątek Matylda, lat 76; 12. Sadowiński Antoni, lat 50; 13. Sadowińska Otylia, lat 48; 14. Dasiewicz Stefan,,lat 40” (Jacek Stróżewski).Sz. Siekierka, H. Komański, E. Różański …, na s. 638 podają, że Glazert Ferdynand zamordowany został 25 marca 1944 r., nie wymieniają wszystkich ofiar napadu w nocy z 26 na 27 marca 1944 r., podają też, że Dasiewicz Stefan zamordowany został z dwoma innymi osobami NN 22 października 1944 r.

W nocy z 26 na 27 marca 1943 roku we wsi Nowosielica pow. Śniatyn Ukraińcy zamordowali 10 Polaków.

W nocy z 26 na 27 marca 1943 roku we wsi Tuczapy pow. Śniatyn zamordowali 10 Polaków.

W nocy z 26 na 27 marca 1945 roku we wsi Nielepkowice pow. Jarosław Ukraińcy uprowadzili Polaka, który zaginął.

W nocy z 26 na 27 marca 1943 roku we wsi Stare Sioło pow. Lubaczów zamordowali 6 Polaków, w tym 3 kobiety, zwłoki ofiar znaleziono w rowie wodnym, były całkowicie zmasakrowane.

Na razie brak odpowiedzi

Mar 25 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 25 marca

25 marca 1943 roku w kol. Czetyń pow. Łuck Ukraińcy zamordowali kilku Polaków; zabijali orczykami, kolbami karabinów, podcinali brzuchy nożem (np. 50-letni Kazimierz Szpringiel dostał orczykiem w głowę i podcięli mu brzuch nożem, Bojkowską zatłukli kolbami karabinów).

25 marca 1943 roku w kol. Debrzyca pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali nie znaną liczbę Polaków, kilka rodzin.

25 marca 1943 roku w kol. Dolina Dąbrowa pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali nie znaną liczbę Polaków, kilka rodzin.

25 marca 1943 roku w kol. Hipolitówka pow. Kostopol w 2 napadach Ukraińcy zamordowali 21 Polaków, w tym matkę z dziećmi lat: 2, 4, 6, 8 i 10.

25 marca 1943 roku w kol. Jaminiec pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali kilka polskich rodzin, imiennie znanych jest 11 ofiar.

25 marca 1943 roku we wsi Japołoć pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 5 Polaków: kobietę i 4-osobową rodzinę z dziećmi lat 8 i 13.

25 marca 1943 roku w kol. Klin Stawiecki pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali nie znaną liczbę Polaków, kilka rodzin.

25 marca 1943 roku w kol. Marianówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali nie znaną liczbę Polaków, kilka rodzin.

25 marca 1943 roku w kol. Michałówka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 6 Polaków: nauczycielkę z córką lat 16 i synem lat 19 (jej męża wcześniej rozstrzelali Niemcy), ojca nauczycielki oraz ukrywające się u niej dzieci osadnika: chłopca lat 12 i dziewczynkę lat 15.

25 marca 1943 roku w kol. Perełysianka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali około 100 Polaków, imiennie znane są 34 ofiary.

25 marca 1943 roku w osadzie Piłsudczyzna pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali Polaka.

25 marca 1943 roku w kol. Polanówka pow. Kostopol Ukraińcy wymordowali około 50 Polaków.

25 marca 1943 roku w kol. Radomianka pow. Kostopol Ukraińcy zamordowali 2 polskie rodziny.

25 marca 1943 roku w kol. Smolijów pow. Kostopol podczas napadu Ukraińców z UPA spalone zostały polskie zagrody i zamordowana nie ustalona ilość Polaków.

25 marca 1943 roku w kol. Tomaszów pow. Kostopol podczas napadu Ukraińct z UPA zamordowali ponad 20 Polaków oraz 4-osobową rodzinę polsko-ukraińską.

25 marca 1943 roku w kol. Wereczówka pow. Kostopol podczas napadu Ukraińców z UPA zamordowano nie ustaloną ilość mieszkańców tej polskiej kolonii.

25 marca 1944 roku we wsi Białe pow. Przemyślany został zamordowany przez Ukraińców z UPA gajowy Jakub Martowłos, lat ok. 55.

25 marca 1944 roku we wsi Brześciany pow. Sambor Ukraińcy zamordowali 8 Polaków.

25 marca 1944 roku we wsi Dżurów pow. Śniatyn Ukraińcy zamordowali 50-letniego Polaka, byłego prezesa Związku Strzeleckiego.

25 marca 1944 roku we wsi Hucisko pow. Brzeżany: „25.03.1944 r. zostali zam.: 1. Hofman Wilhelm l. 50; 2. Paszkowski Izydor l. 40; 3. Szlachetko Bronisław l 19.” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.)

25 marca 1944 roku we wsi Maziarnia Wawrzkowa pow. Kamionka Strumiłowa Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie i kościół oraz zamordowali 30 Polaków.

25 marca 1944 roku we wsi Korczów pow. Tomaszów Lubelski „przez ukraińskie bandy UPA zostali spaleni żywcem” – 9 Polaków, ponadto 2 Polaków, 4 Ukraińców i 2 Żydów zastrzelili policjanci ukraińscy. (Konieczny…, s. 178)

25 marca 1944 roku we wsi Kornalowice pow. Sambor Ukraińcy zamordowali 5 Polaków, w tym księdza.

25 marca 1944 roku we wsi Staje pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy zamordowali ponad 40 Polaków, część zabudowań oraz kościół spalili: 24-letniego mężczyznę zatłukli kijami w łóżku, kobietę zbiorowo zgwałcili i dwóch Ukraińców o nazwisku Skopij zarąbało ją siekierami – mordowali także sąsiedzi Ukraińcy, większość zwłok i rannych wrzucili do studni.

25 marca 1944 roku w kol. Szczepiatyn pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy zamordowali 17 Polaków w wieku 8 – 86 lat (Konieczny…, s. 179).

25 marca 1944 roku we wsi Szeszory pow. Kosów Huculski podczas nocnego napadu Ukraińcy spalili większość gospodarstw polskich i kościół oraz zamordowali 102 Polaków, w tym 36 Polaków spalili żywcem w kościele. „Cmentarza i mogił, gdzie pochowano pomordowanych Polaków już nie ma, został całkowicie zdewastowany, a w tym miejscu jest pastwisko dla bydła” (Paulina Solińska; w: Siekierka…, s. 317 – 318; stanisławowskie).

25 marca 1944 roku we wsi Szumlany pow. Podhajce: „25.03.1944 r. (?) był trzeci napad – wymordowano resztę Polaków, ale brak bliższych danych”. (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

25 marca 1944 roku we wsi Wasylów pow. Rawa Ruska (Tomaszów Lubelski) Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz w barbarzyński sposób wymordowali 145 Polaków, ustalono 137 nazwisk ofiar (inni: sotnia „Jahody”, policjanci ukraińscy i chłopi ukraińscy z UNS zamordowali 102 Polaków, spalili wieś, plebanię i kościół: Motyka…, s. 195; Tak było…).

25 marca 1944 roku we wsi Witków Nowy pow. Radziechów Ukraińcy zamordowali 8 Polaków: 7-osobową rodzinę oraz kobietę.

25 marca 1945 roku we wsiach Huta Szklana oraz Rohaczyn pow. Brzeżany Ukraińcy obrabowali i spalili gospodarstwa polskie oraz zamordowali 21 Polaków, a po jakimś czasie następnych 9 Polaków, w tym Franciszka Hoffmana mającego 100 lat – tutaj Ukraińcy wyjątkowo mordowali tylko mężczyzn powyżej 14 lat, kobietom i dzieciom pozwolili uciekać.

25 marca 1945 roku we wsi Kryłów pow. Hrubieszów Ukraińcy zamordowali 57 Polaków, w tym 49 osób ludności cywilnej i 8 milicjantów – uprowadzili i zamordowali w okrutny sposób Stanisława Basaja „Rysia”, byłego dowódcę oddziału BCH. „We wczesnych godzinach rannych do Kryłowa przybył oddział UPA, który zajął wieś wystawiając posterunki na jej obrzeżach. Członkowie UPA przebrani w mundury Armii Sowieckiej podeszli pod Posterunek Milicji Obywatelskiej. Wprowadzili w błąd funkcjonariuszy MO udając żołnierzy sowieckich eskortujących rzekomo zatrzymanego, którym był Piotr M. Działając w błędzie co do tożsamości członków UPA, funkcjonariusze MO wpuścili ich do pomieszczeń posterunku. /…/Do posterunku sprawcy wprowadzili mjr Stanisława Basaja, pseud. „Ryś” , dowódcę Batalionów Chłopskich z okresu II wojny światowej, zatrzymanego w jednym z domostw w Kryłowie. Został on postawiony w rogu sali, zdjęto mu płaszcz i buty a następnie znęcano się nad nim bijąc po twarzy. Leżących na podłodze i skrępowanych funkcjonariuszy MO sprawcy rozebrali z odzienia i butów. Następnie dokonali na nich egzekucji, zabijając strzałami z broni palnej 17 milicjantów. Rannych dobijano. Jeden z funkcjonariuszy, który przeżył, rozpoznał czterech sprawców z imienia i nazwiska, wśród nich wspomnianego Piotra M., który był spośród nich najaktywniejszy. Na terenie wsi, w tym w pomieszczeniach posterunku, członkowie UPA dokonali zabójstw 28 cywilnych mieszkańców Kryłowa pozbawiając ich życia strzałami z broni palnej. Pod posterunek podjechały furmanki, powożone przez zmuszonych do tego, polskich gospodarzy, na które sprawcy załadowali zatrzymanych, skrępowanych mieszkańców Kryłowa. Na jednej z furmanek umieszczony został mjr S. Basaj. /…/ …członkowie UPA rozstrzelali sześciu furmanów, jednemu udało się zbiec. Furmanka, na której był mjr S. Basaj, odjechała w jedną z leśnych dróg, w nieznanym kierunku. Jest to ostatnia dostępna, bezpośrednia relacja dotycząca mjr S. Basaja, który – jak wynika z późniejszych, zasłyszanych przez poszczególnych świadków, przekazów, był przez pewien czas przetrzymywany przez członków UPA w warunkach urągających godności ludzkiej. Wcześniej okaleczony, został w bestialski sposób zamordowany w nieustalonym dotąd miejscu. /…/ Komendant Powiatowy MO w Hrubieszowie, Dąbrowski (prawdziwe nazwisko: Chil), zaczął włączać do składu osobowego utworzonych wcześniej przez mjr S. Basaja , posterunków MO, mężczyzn wywodzących się z ludności ukraińskiej. Kilku z nich, przydzielonych do Posterunku MO w Kryłowie, było nieobecnych w Kryłowie, w dniu 25 marca 1945 r., w czasie dokonanego mordu na milicjantach i ludności cywilnej tej miejscowości. W związku z przedstawionymi powyżej zdarzeniami i ich okolicznościami, jedna z założonych w tej sprawie wersji śledczych przyjmuje, iż dla pozbycia się mjr S. Basaja i rozproszenia wiernych mu oddziałów Batalionów Chłopskich, NKWD i UB wykorzystało zbrodniczą działalność UPA na terenie powiatu hrubieszowskiego. Nastąpiło to w drodze inspiracji odpowiedniej akcji – mordu dokonanego na milicjantach i mieszkańcach Kryłowa – zaaranżowania jej i przeprowadzenia, sprawowania kontroli nad jej realizacją oraz szeregiem działań i zaniechań po jej wykonaniu” (IPN, Oddziałowa Komisja w Lublinie; śledztwo w sprawie zabójstwa 17 funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i 28 osób cywilnych dokonanego w dniu 25 marca 1945 r. w Kryłowie woj. lubelskie przez członków Ukraińskiej Powstańczej Armii, 17 października 2003).

25 marca 1945 roku we wsi Lubliniec Nowy pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

25 marca 1945 roku we wsi Łówcza pow. Lubaczów Ukraińcy zabili Polaka.

25 marca 1945 roku we wsi Nawóz pow. Lwów Ukraińcy zamordowali 7 Polaków, w tym rodzinę.

25 marca 1945 roku we wsi Rohaczyn pow. Brzeżany Ukraińcy zamordowali 21 Polaków, a w następnych tygodniach dalszych 9 Polaków (Komański…, s. 126).

25 marca 1945 roku we wsi Ryszkowa Wola pow. Jarosław Ukraińcy zamordowali Polaka, milicjanta, w dniu jego 24 urodzin.

25 marca 1946 roku we wsi Kożuszne pow. Sanok w zasadzce Ukraińców z UPA poległo około 60 żołnierzy WP, w tym część po poddaniu się została zarąbana siekierami (Żurek…, s. 90, UPA w Bieszczadach).

25 marca 1947 roku w powiatowym mieście Jarosław na cmentarzu mają groby żołnierze WP: Kmiecik Jan ur. 1925 r. oraz Pełka Stefan ur. 1925 r., którzy zginęli z rąk UPA.

25 lub 26 marca 1940 roku we wsi Skorodynce pow. Czortków zamordowana została przez bojówkarzy OUN Michała Hapij i Antoniego Szewciw „Florko” polska nauczycielka Danuta Walkówna.

Na razie brak odpowiedzi

Mar 22 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 22 marca

22 marca 1943 roku w majątku Cecyniówka pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali zarządcę majątku oraz jego rodzinę.

22 marca 1943 roku we wsi Młynowce pow. Krzemieniec Ukraińcy podpalili szkołę, w której spłonęło żywcem 3 Polaków (nauczyciel i 2 Polki) oraz załoga niemiecka.

22 marca 1943 roku we wsi Radochoszcze pow. Zamość esesmani niemieccy i ukraińscy zamordowali 18 Polaków i spalili 22 gospodarstwa

22 marca 1944 roku we wsi Chomy pow. Tarnopol „zginęli: Dziedzic Franciszek l. ok. 60 i jego syn Kazimierz l. 10”. (Kubów…, jw.).

22 marca 1944 roku we wsi Dusanów pow. Przemyślany Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.

22 marca 1944 roku we wsi Kurniki Szlachcinieckie pow. Tarnopol „zostali zamordowani: Bączkowski Józef l. 13, Dziedzic Jan l. ok. 60, Jagielicz Piotr l. 56, Janik Antoni l. ok. 40, Juzwa Jan l. ok. 40, Kotowicz Antoni l. ok. 60, Mikołajów Andrzej l. 18, Polowa Stefania l. ok. 35, Szewczuk Antoni l. ok. 65, Franciszek l. ok. 70.” (Kubów…, jw.).

22 marca 1944 roku we wsi Piatydnie pow. Włodzimierz Wołyński w walce z UPA zginął Polak z samoobrony.

22 marca 1944 roku we wsi Wygoda pow. Zaleszczyki Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

22 marca 1945 roku we wsi Kurniki Szlacheckie pow. Zbaraż: „zwabiono czekających już w Zbarażu na ekspatriację 10 Polaków i bestialsko zamordowano” (Antoni Iżycki; w: Jan Białowąs: „Krwawa Podolska Wigilia w Ihrowicy 1944 r.”, Lublin 2003, s. 103).

22 marca 1944 roku we wsi Uhnów pow. Rawa Ruska Ukraińcy zamordowali 6 Polaków, w tym 3 milicjantów.

W nocy z 22 na 23 marca 1945 roku we wsi Grąziowa pow. Dobromil w nocy UPA zabiła 7 Polaków: „22/23.03.1945 r. W nocy UPA zabiła: Kielar Michał, Kielar Mikołaj, Kucharski Stanisław, Kijanka Piotr, Stelmach Jan. Kania Franciszek, Kania Antoni”.

W dniach od 16 do 23 marca 1944 roku we wsi Huta Szklana k. Rohaczyna pow. Brzeżany Ukraińcy uprowadzili i zamordowali 3 Polaków.

Na razie brak odpowiedzi

Mar 21 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 21 marca

21 marca 1943 roku w miasteczku Horyńgród pow. Równe Ukraińcy zamordowali 25-letnią Polkę i jej synka.

21 marca 1943 roku w osadzie Konstantynów pow. Równe Ukraińcy wymordowali, stosując wymyślne tortury, dwie polskie rodziny.

21 marca 1943 roku w kol. Rudnia pow. Łuck Ukraińcy zamordowali 2 Polaków: 16-letniego chłopca oraz Konstantego Kazimirskiego, którego związali drutem kolczastym i powiesili na drzewie.

21 marca 1944 roku we wsi Wola Wielka pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 2 Polaków, w tym kobietę.

21 marca 1944 roku we wsi Wólka Żmijowska pow. Jaworów zamordowali 10 Polaków: 3 mężczyzn, 4 kobiety i 3 dzieci.

21 marca 1945 roku we wsi Buk pow. Lesko (Bieszczady) Ukraińcy zamordowali 7-osobową rodzinę polską Podwalskich.

21 marca 1945 roku we wsi Nowiny Horynieckie pow. Lubaczów Ukraińcy zamordowali 34-letnią Polkę.

21 marca 1945 roku w przysiółku Szpickiery koło Smreka pow. Lesko (Bieszczady) Ukraińcy z sotni „Wesełego” zamordowali 7 Polaków: dziadków oraz 5 wnucząt, które nadziali na kołki w płocie. Milicjant Mieczysław Halik przypomniał sobie, że gdzieś tu na jednym ze wzgórz mieszkają jeszcze dwie polskie rodziny. „Gdy wypadliśmy na skraj polanki, ujrzeliśmy jak jeden z bandytów dosłownie nabijał na jeden z kołków, na których normalnie na wsi wiesza się gliniane garnki, maleńką dziewczynkę. Czworo innych dzieci konało już w podobny sposób, a dwoje starców opiekujących się dziećmi leżało z roztrzaskanymi głowami. Dwoje dzieci nie miało jeszcze ukończonych dwóch lat. Dziewczynka, ostatnia wbita na kołek, była jeszcze przytomna i otwierała wykrzywioną bólem buźkę, jakby chciała o coś prosić, lecz tylko wielkie łzy strumykiem toczyły się po policzkach. W chwilę potem i ona straciła przytomność, główka opadła, a włoski zasłoniły umęczoną twarzyczkę.” (Żurek…, s. 59; UPA w Bieszczadach). W Szpickierach stały dwa budynki mieszkalne, w tym leśniczówka nad potokiem Bystrym, zamieszkała przez leśniczego Ludwika Masłyka.

21 marca 1945 roku we wsi Wetlinia pow. Lesko podczas walk z UPA z oddziałem sowieckim zginęło 2 Polaków i 10 Ukraińców, mieszkańców wsi.

21 marca 1946 roku we wsi Jasiel pow. Sanok w wyniku ataku Ukraińców z UPA zginęło bądź zostało zamordowanych po poddaniu się 89 żołnierzy WOP i 5 milicjantów z Komańczy oraz we wsi upowcy wymordowali 2 polskie rodziny liczące 8 osób (łącznie 102 Polaków). Podczas ewakuacji zagrożonej placówki WOP w Jasielu (Beskid Niski) nastąpił atak sotni: „Chrina”, „Didyka” i „Myrona” (wg. G.. Motyki), inni podają także sotnię „Bira”. Według archiwum WOP w Jasielu broniło się 108 żołnierzy WOP i 5 milicjantów z Komańczy, banderowców było ponad 500-set. Co najmniej dwóch żołnierzy zginęło (wg relacji Pawła Sudnika), 2 uciekło, jeden do Czechosłowacji, drugi do Komańczy. Do niewoli dostało się więc 104 żołnierzy WOP (w tym 11 rannych) i 5 milicjantów. Już 21 marca zamordowany został dowódca strażnicy chor. Władysław Papierzyński. „Ukraińcy przywiązali łańcuchem jedną jego nogę do gałęzi jodły, a drugą do uprzęży konia. Ciało zostało rozerwane w powietrzu” (Jan Rajchel: „Trudne dni Jasiela”; w: Gazeta Bieszczadzka, nr 25 z 10.12.2015 r.). Jego żona bezskutecznie usiłowała dowiedzieć się od władz wojskowych o losie męża, prawdę poznała dopiero w 1975 roku z publikacji książkowej Teofila Bieleckiego i Jana Ławskiego „Gdy umilkły ostatnie strzały”, wydanej w 1969 roku. Nie wiadomo, dlaczego wojsko ukrywało tę informację, znajdującą się już od 1946 roku w archiwum wojskowym. Dopiero po ponad 30 latach żona odszukała i odwiedziła pierwszy raz grób męża (Siekierka…, s. 982 – 983). .Następnie jeńców poprowadzono do Wisłoka Wielkiego, pozostawiając w Jasielu rannych 11 żołnierzy, po zabraniu im umundurowania. W nocy z 20 na 21 marca 5 oficerów i 5 milicjantów było przesłuchiwanych z zastosowaniem brutalnych tortur połączonych z okaleczaniem. Rano zostali oni zaprowadzeni na wzgórze Berdo i zabici strzałami w tył głowy. Tego i następnego dnia według sporządzonej listy rozstrzelanych zostało dalszych 31 podoficerów i żołnierzy, których zwłoki zostały później (tj. 18 czerwca 1946 r.) odnalezione dzięki szeregowemu Pawłowi Sudnikowi, który jako jedyny zdołał zbiec z miejsca kaźni i potem go odnaleźć. 22 marca odprowadzono do Karlikowa 5 jeńców i zwolniono ich. Pozostałych rozstrzelano prawdopodobnie w lesie koło Wisłoka Górnego, grobu ich nie odnaleziono, ale też i nie szukano go. Ze 113 osobowej załogi (108 żołnierzy i 5 milicjantów) ocalało łącznie 19 żołnierzy (2 uciekło podczas walki, 11 pozostawiono rannych, 5 uwolniono oraz Paweł Sudnik). Gdyby za źródłami ukraińskimi przyjąć, że w walce zginęło 24 żołnierzy, to wynikałoby, że UPA zamordowała 70 polskich jeńców. W czerwcu 1946 roku specjalnie wyznaczona komisja udała się z szer. Sudnikiem w rejon Wisłoka, gdzie udało się odnaleźć zbiorowy grób, a w nim 36 zwłok tylko w bieliźnie, ze skrępowanymi rękami i nogami. A powinno być w nim 41 ciał (5 oficerów, 5 milicjantów i 31 żołnierzy). Tymczasem w książce A. Baty „Bieszczady. Szlakiem walk z bandami UPA” znajduje się kserokopia dokumentu „Opis wypadku” z dnia 28.11.1946 roku. Komendant Wojewódzki MO w Rzeszowie, ppłk Orłowski pisze m. in.: „W dniu 18.6.1946 r. odnaleziono grób 60-ciu pomordowanych żołnierzy między którymi znajdowały się zwłoki zaginionych w dniu 26.III. 46 r. milicjantów Posterunku M.O. Komańcza.” Z imienia i nazwiska wymienia on 5-ciu milicjantów. Śledztwo w tej sprawie podjęła Okręgowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie dopiero 27 kwietnia 2015 roku. Wówczas dowództwo Wojska Polskiego, w większości sowieckie, ukrywało straty ponoszone w walkach z UPA, a przez następne 70 lat państwowe instytucje naukowe ten temat omijały. Dotyczy to także między innymi pogromu, jakiego doznała w drugiej połowie marca 1947 roku, w rejonie wsi Smolnik, kompania piechoty 34 pp. 8 DP z Baligrodu.

21 marca 1946 roku we wsi Komańcza pow. Sanok po opuszczeniu przez żołnierzy zagrożonej strażnicy WOP ukraińscy upowcy ją spalili i zabili we wsi 3 osoby polskiej ludności cywilnej.

21 marca 1946 roku we wsi Korolówka pow. Włodawa Ukraińcy zamordowali 1 Polaka.

21 marca 1947 roku we wsi Dąbrowa pow. Lubaczów Ukraińcy upowcy zamordowali 4 Polaków, w tym 2 kobiety.

W nocy z 21 na 22 marca 1944 roku we wsi Budzanów pow. Trembowla Ukraińcy zamordowali 7 Polaków, w tym 4 spalili żywcem.

W dniach od 20 do 22 marca 1944 roku w miasteczku Kuty pow. Kosów Huculski Ukraińcy banderowcy zamordowali co najmniej 101 Polaków. Stefan Broszkiewicz otrzymał 36 pchnięć nożem. Jego brata Władysława „dźgali nożami z taką pasją, że aby go ubrać, musieliśmy najpierw pozbierać jego wnętrzności i włożyć do brzucha, okręcić brzuch ręcznikiem i zawiązać sznurkiem. /…/ Ze znanych mi osób zostali zamordowani: zaprzyjaźniona z naszą rodziną lekarka Maria Buzat, jej mąż Antoni Buzat, jej syn Adam Buzat, około 10 lat, i córka Anna Buzat, 14 lat – wszyscy zakłuci nożami; Tondel Janina – krawcowa i jej córka, następnie Tadeusz Drewota, 40 lat – rozebrany do naga, przybity gwoździami do swojego domu i zakłuty nożami, dalej Bronisław Janowicz, 45 lat – zakłuty nożami. /…/ W czasie napadu banderowcy zabrali z naszego domu m.in. naszą odzież. Mój brat Wiktor Broszkiewicz nie miał żadnych butów. Owijał sobie nogi szmatami i obwiązywał sznurkiem. /…/ Dla nas najstraszniejsza nie była śmierć, ale noże rizunów” (Grażyna Drobnicka; w: Siekierka…, s. 301; stanisławowskie).

Na razie brak odpowiedzi

Mar 20 2025

Rzeź wołyńska – ukraińskie ludobójstwo – 20 marca

20 marca 1942 roku we wsi Kryniczki pow. Krasnystaw policjanci ukraińscy zamordowali 24 Polaków i spalili ich gospodarstwa.

20 marca 1943 roku we wsi Antonowce pow. Krzemieniec Ukraińcy zamordowali 8 Polaków, w tym 3 nauczycieli i ich 3 dzieci oraz 1 Ukraińca, nadleśniczego, syna prawosławnego duchownego

20 marca 1943 roku we wsi Antonówka gmina Uhorsk pow. Krzemieniec zamordowali 3 Polaków: leśniczego oraz gajowego z żoną (Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

20 marca 1943 roku w miasteczku Derażne pow. Kostopol zamordowali kilka polskich rodzin, około 45 Polaków, w tym 13-osobową rodzinę Wołoszynów (rodziców i ich 11 dzieci).Uczestnicy pogromu, wśród których byli także cywile, oprócz zabójstw dopuszczali się również grabieży polskiego mienia. Po tym pogromie do Derażnego przybyli Polacy z Pieńków i Pendyków pomagając urządzić pogrzeb pomordowanym. Ofiary w pośpiechu chowano bez trumien w prześcieradłach. W Derażnem pozostali pojedynczy Polacy, których później systematycznie zabijano.

20 marca 1943 roku we wsi Hańkowce pow. Śniatyn zamordowali 5 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę.

20 marca 1943 roku we wsi Lachów pow. Włodzimierz Wołyński policjanci ukraińscy odchodząc do lasu do UPA zamordowali 5 Polaków. „We wsi Lachów gmina Poryck pow. Włodzimierz Wołyński 18/19 III 1943 lub 20 III 1943 zostali zastrzeleni po skatowaniu przez dezerterów posterunku policji ukraińskiej w Porycku, którzy udawali się zaciągnąć do UPA leśniczy Jerzy Dogmat (Dołhmat ?) Jerzy lat 25, por. rez. WP, oraz zarządca majątku Piotr Berhrt .(Edward Orłowski: „LEŚNICY…, jw.).

20 marca 1943 roku we wsi Modryń pow. Hrubieszów Ukraińcy zamordowali 5 Polaków.

20 marca 1943 roku w futorze Rudnia Antonowiecka pow. Krzemieniec zamordowali 30-letnią Polkę Pelagię Foinę.
20 marca 1943 roku we wsi Uhorsk pow. Krzemieniec Ukraińcy w lesie rozebrali do naga i odrąbali głowę Polakowi Eustachemu Stańskiemu, który przed wojną był powiatowym instruktorem rolnym, życzliwym dla Ukraińców.

20 marca 1944 roku we wsi Bojanice pow. Sokal Ukraińcy zamordowali 5 Polaków: rodziców z 5-letnim synem oraz chłopców lat 6 i 11.

20 marca 1944 roku w kol. Dąbrowa k. Mańkowa pow. Horochów zamordowali 2 rodziny polskie liczące 7 osób.

20 marca 1944 roku we wsi Dźwiniacz pow. Zaleszczyki: „20.03.1944 r. zostali zam. Jakubiszynowie Michał i Mikołaj, rolnicy” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

20 marca 1944 roku we wsi Hańkowce pow. Śniatyn Ukraińcy zamordowali 5 Polaków, w tym 4-osobową rodzinę.

20 marca 1944 roku we wsi Huta Werchobuska pow. Złoczów Ukraińcy oraz esesmani ukraińscy z SS „Galizien – Hałyczyna” zaatakowali świtem w sile około 600 napastników; oddział AK podjął obronę osłaniając ucieczkę Polaków; zamordowanych zostało bądź zginęło 30 Polaków (Komański…., s. 500). Ewa Siemaszko: „Teraz wojna – nie ma krewnych”; w: „Nasz Dziennik” z 28 lutego – 1 marca 2009 podaje datę napadu „kilkusetosobowej bandy UPA” 22 marca 1944 roku i zamordowanie 40 Polaków. Także W. Kubów napad datuje na 22 marca, mord na 30 Polakach, w tym 13-osobowej rodzinie Zawadzkich.

20 marca 1944 roku we wsi Liski pow. Tomaszów Lubelski w walce z Ukraińcami UNS-UPA zginęło 4 partyzantów AK „Korczaka” a wielu zostało rannych, ale uratowano 18 rodzin polskich, które ukrywały się w schronach w stanie skrajnego wyczerpania fizycznego i psychicznego.

20 marca 1944 roku we wsi Okniany pow. Tłumacz Ukraińcy banderowcy zakłuli nożami 3 Polaków: lat 18, 20 i 55.

20 marca 1944 roku we wsi Pakoszówka pow. Sanok w wyniku oskarżeń Ukraińców z Falejówki oraz gestapowca Ukraińca Leo Humeniuka Niemcy rozstrzelali 5 Polaków pod zarzutem przynależności do AK.

20 marca 1944 roku we wsi Poluchów Mały pow. Przemyślany: „Około 20.03.1944 r. zamordowano panią Macher i.n. [Według LK 2001 napad był 02.04.1944 i zginęło w nim 11 osób.]” (prof. dr hab. Leszek Jankiewicz: Uzupełnienie…, jw.).

20 marca 1944 roku we wsi Poturzyn pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy, sotnia „Jahody” oraz USN ze stanic w Liskach, Kościaszynie, Suszowie, Radostowie, Wasylowie Małym wymordowały 72 Polaków, wystrzelały bydło i psy (Konieczny…, s. 176); idąca na pomoc kompania AK „Wygi” została odparta, zginęło 4 partyzantów; dopiero oddział AK „Wiktora” dotarł do wsi wieczorem: „na miejscu zastali zwłoki pomordowanych Polaków (co najmniej 72)” (Motyka…, s. 194; Tak było… ).

20 marca 1944 roku we wsi Radostów pow. Tomaszów Lubelski w walce z Ukraińcami UNS-UPA zginął 1 partyzant AK „Ligoty”.

20 marca 1944 roku we wsi Sorocko pow. Trembowla Ukraińcy uprowadzili 20-letniego Polaka, który zaginął.

20 marca 1944 roku we wsi Wiszniów pow. Tomaszów Lubelski Ukraińcy z UNS zamordowali nie ustaloną liczbę Polaków (w tym samym czasie, co i w Poturzynie, straty mogą być podobne).

20 marca 1944 roku we wsi Wola Wielka pow. Lubaczów Ukraińcy uprowadzili Polaka zakładając mu łańcuch na szyję i po torturach zamordowali go na terenie wsi Dachnów.

20 marca 1945 roku we wsi Lubycza Królewska pow. Rawa Ruska Ukraińcy zamordowali 7 Polaków.

20 marca 1946 roku we wsi Łupków pow. Sanok Ukraińcy sotnie „Stacha” i „Brodycza” ostrzelały strażnicę WOP w Łupkowie i tamtejszy posterunek kolejowy MO oraz zamordowały 5 Polaków, cywili.

W nocy z 20 na 21 marca 1943 roku w miasteczku Szumsk pow. Krzemieniec Ukraińcy oraz zbiegli ze służby niemieckiej policjanci ukraińscy wywlekli z domu i zamordowali co najmniej 3 Polaków, 2 Ukraińców i 1 Czecha; Polak Jan Unold miał wypalone oczy i krzyż na piersiach oraz zmasakrowaną siekierą twarz.

W nocy z 20 na 21 marca 1945 roku we wsi Łupków pow. Sanok Ukraińcy z UPA zamordowali 5 Polaków.

W nocy z 20 na 21 marca 1947 roku we wsi Laszki pow. Jarosław Ukraińcy z UPA zamordowali Polaka.

Na razie brak odpowiedzi

Nast »